W 2003 roku sąd skazał Tomasza Komendę na 15 lat pozbawienia wolności za zabójstwo i zgwałcenie 15-latki. W 2004 roku sąd drugiej instancji jeszcze zwiększył tę karę do 25 lat. Odpowiedzialni za skazanie niewinnego człowieka mogą teraz ponieść konsekwencje.

CZYTAJ TAKŻE: Tomasz Komenda po wyjściu z więzienia: „Nie dociera jeszcze do mnie, że jestem wolnym człowiekiem. To tak, jakbym się narodził po raz kolejny”

Co by było, gdyby sąd uniewinnił? To byłaby fala nienawiści w drugą stronę. Sąd działał pod pewną presją

— powiedział w materiale „Wiadomości” TVP sędzia Jerzy Nowiński z sądu okręgowego we Wrocławiu.

O nieprawidłowościach w śledztwie informowała rodzina zamordowanej 15-latki. Tomasz Komenda po spędzeniu 18-lat za kratkami jest już na wolności, ale odpowiedzialne za jego krzywdę osoby mogą ponieść konsekwencje. Nie chodzi tutaj tylko o skład sędziowski, który skazał Tomasza Kolendę, ale także inne osoby, które uczestniczyły w tym postępowaniu.

Minister polecił, żeby prokuratura przebadała ewentualną odpowiedzialność co do błędu, z którym najpewniej mieliśmy do czynienia. Odpowiedzialność wszystkich osób, które uczestniczyły w tym postępowaniu

— podkreślił w materiale „Wiadomości” Michał Woś z ministerstwa sprawiedliwości.

as/Twitter/”Wiadomości”