Wielka Brytania znalazła się w sytuacji, w której musiała reagować drastycznie. Doszło do próby zabójstwa na jej terytorium przy użyciu broni chemicznej, łatwej zresztą do zidentyfikowania. Wygląda to na chęć zostawienia przez Rosję podpisu, że to ona za tym stoi. To nie może być tolerowane w przypadku poważnego mocarstwa jądrowego, członka Rady bezpieczeństwa ONZ
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl doradca ministra Jacka Czaputowicza prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski.
wPolityce.pl: Biały Dom oficjalnie poparł Wielką Brytanie w sprawie wydalenia 23 rosyjskich dyplomatów oświadczając, że Rosja jest odpowiedzialna za „ohydny atak” na Siergieja Skripala. Z drugiej strony rosyjskie MSZ zadeklarowało, że przygotowuje odwet wobec Wielkiej Brytanii. Czym Pana zdaniem zakończy się ten konflikt?
Prof. Przemysław Żurawski vel Grajewski: Wielka Brytania znalazła się w sytuacji, w której musiała reagować drastycznie. Doszło do próby zabójstwa na jej terytorium przy użyciu broni chemicznej, łatwej zresztą do zidentyfikowania. Wygląda to na chęć zostawienia przez Rosję podpisu, że to ona za tym stoi. To nie może być tolerowane w przypadku poważnego mocarstwa jądrowego, członka Rady Bezpieczeństwa ONZ. Stąd reakcja brytyjska nie mogła być tylko gestem symbolicznym, ona musi pociągać za sobą kroki, które będą na tyle bolesne dla Rosji, że będą zniechęcały ją do powtarzania tego typu akcji w przyszłości. Proszę zauważyć, że użyto środka bojowego, którego trwałość na miejscu użycia jest na tyle duża, że może powodować śmierć kolejnych osób. Jest to broń chemiczna, której użycie na terytorium Wielkiej Brytanii nawet w trakcie działań wojennych byłoby zbrodnią wojenną, gdyż jej użycie jest zakazane. Tym bardziej w czasach pokoju. Dlatego to wszystko wymaga zdecydowanej reakcji, bo recydywa ze strony Rosji - a mamy z czymś takim do czynienia - grozi śmiercią kolejnych obywateli brytyjskich.
Ale o jakiej reakcji możemy mówić? Ambasador USA w ONZ powiedziała, że to muszą być zdecydowane kroki. Sprawa ma zostać także poruszona na szczycie UE.
W tej chwili już są sankcje dyplomatyczne, czyli wydalenie rosyjskich dyplomatów. Wiemy, że lwia ich część, jeżeli nie wszyscy, to są agenci służb specjalnych. Wielka Brytania może także prosić swoich sojuszników z NATO, czy partnerów z UE o wsparcie. Z racji Brexitu ma to trochę inny wymiar, ale w tym wypadku sądzę, że nie będzie jakichś kontrowersji. Wiemy już, że ma poparcie Stanów Zjednoczonych, pozytywnie na ten temat wypowiedzieli się także kanclerz Niemiec i prezydent Francji, wsparcie zadeklarowała również strona polska. Sądzę, że bardzo utrudni to Niemcom kontynuowanie projektu Nord Stream 2. Bo jednak jest to wchodzenie we współpracę z państwem, które ewidentnie drastycznie łamie zasady prawa międzynarodowego i stanowi zagrożenie dla bezpieczeństwa obywateli państw sojuszniczych, a potencjalnie także własnego.
Jaka może być reakcja Rosji?
Oczywiście wydalą Brytyjczyków. Natomiast czy Wielka Brytania podejmie jakieś drastyczniejsze kroki i czy o nich usłyszymy, tego nie wiem. Jest przecież element wojny służb i nie sadzę, żeby brytyjskie służby ogłaszały, co mają zamiar zrobić i kiedy. Ale takiego scenariusza też bym nie wykluczył.
Portal wPolityce.pl ustalił, że w poniedziałek do Polski przyjedzie kanclerz Merkel. Jak ocenia Pan wagę tej wizyty?
Jeżeli tylko te informacje się potwierdzą, to będzie to bardzo pozytywne wydarzenie. To pierwsza podróż zagraniczna po odnowieniu mandatu kanclerskiego przez nowo-starego szefa rządu Niemiec, która jest gestem politycznym w stosunku do Polski. Sądzę, że jest to wynik rosnącego znaczenia Polski na arenie międzynarodowej. Proszę zauważyć, że w tej chwili sytuacja w Europie jest dosyć trudna, a jedynym stabilnym krajem z dużych państw unijnych, który jest w dobrej kondycji gospodarczej jest Polska. Uważam, że wola wyrównania relacji i wznowienia współpracy jest tutaj obustronna i bardzo dobrze, że Niemcy taki gest podejmują. To jeszcze wszystko jest w kontekście wyraźnej konsolidacji wschodniej części UE. Mieliśmy przecież ostatnio przy okazji wizyty premiera Morawieckiego w Wilnie i spotkania premierów państw bałtyckich deklaracje poparcia dla Polski z ich strony. Mieliśmy również 2 marca deklaracje szefów parlamentów Grupy Wyszehradzkiej w kwestiach przyszłej wizji UE, prezentujących wspólne stanowisko. Mamy także wstępne rozpoznania dotyczące ewentualnego głosowania nad art. 7, gdzie możemy liczyć na solidarność Bałtów i Węgrów. Są również pewne przesłanki, żeby spodziewać się podobnej solidarności ze strony Rumunii, Bułgarii i Malty. Wszystko wygląda na to, że Polska zaczyna być czynnikiem, z którym trzeba się liczyć w regionie i bardzo dobrze, że Niemcy wyciągają z tego wnioski.
W tym kontekście można również widzieć wizytę w Polsce nowego szefa niemieckiego MSZ?
Oczywiście. Nie przesadzajmy jednak z własną mocarstwowością, bo tak nie jest. Ale nie jest też tak, że można jakieś sprawy w regionie rozstrzygać z lekceważeniem stanowiska Warszawy. Można starać się na nie wpływać, czy je uwzględniać, ale trzeba negocjować z Warszawą, żeby rozmaite rzeczy szły łatwiej. W tym zakresie myślę, że to jest bardzo dobry objaw. Tym ważniejszy w świetle najświeższych akcji rosyjskich. Rozmawialiśmy o de facto zamachu terrorystycznym na terytorium Wielkiej Brytanii, ale proszę zauważyć co jeszcze Rosjanie niedawno zrobili. Mianowicie Gazprom odrzucił arbitraż sztokholmski, czyli faktycznie w sposób dosyć ostentacyjny wypowiedział przestrzeganie prawa międzynarodowego, co się wcześniej nie zdarzało. Zostało to złamane przy udziale Polski, co z jednej strony pokazuje wagę i możliwości działania technicznego, infrastrukturalnego tych państw Grupy Wyszehradzkiej, które graniczą z Ukrainą, a z drugiej niewiarygodność Rosji jako partnera. Jest to element, który musi być brany przez Niemców pod uwagę z racji skali niemiecko- rosyjskich związków gazowych, projektu Nord Stream 2, gazociągu Opal, itd.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
-
Zapraszamy do lektury najnowszego numeru tygodnika „Sieci”!
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/386078-nasz-wywiad-prof-zurawski-vel-grajewski-ws-skripala-sadze-ze-bardzo-utrudni-to-niemcom-kontynuowanie-projektu-nord-stream-2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.