Na pewno jest problem dlatego, że posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa powinno zostać niezwłocznie zwołane, a pani I Prezes SN z tego ustawowego obowiązku się nie wywiązuje. Trudno jest też przewidzieć jak długo to może trwać. To pokazuje, że z punktu widzenia obowiązującej ustawy jest mała luka prawna
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce Marek Ast (PiS), przedstawiciel wnioskodawców projektu nowelizacji ustawy o KRS.
*wPolityce.pl: Prawo i Sprawiedliwość obawia się pata w sprawie zmian w sądownictwie ze względu na blokadę prac KRS przez prezes Gersdorf? Stąd projekt nowelizacji ustawy o Krajowej Radzie Sądownictwa, który złożyliście?
Marek Ast: Na pewno jest problem dlatego, że posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa powinno zostać niezwłocznie zwołane, a pani I Prezes SN z tego ustawowego obowiązku się nie wywiązuje. Trudno jest też przewidzieć jak długo to może trwać. To pokazuje, że z punktu widzenia obowiązującej ustawy jest mała luka prawna. Ustawa powinna bowiem przewidywać, co w takim wypadku, jeżeli w określonym terminie to posiedzenie nie zostanie zwołane, albo też przyjąć inną formułę. Bo w sposób oczywisty po wszystkich dotychczasowych deklaracjach można podejrzewać, że jest osobiście zainteresowana tym, by posiedzenie KRS odbyło się zdecydowanie później, albo w ogóle. Trudno to w tej chwili określić, jakie są przyczyny takiego działania pani prezes. W tej sytuacji jest propozycja zmiany w ustawie, która poszła w tym kierunku, że osobą, która zwoła pierwsze posiedzenie KRS będzie prezes Trybunału Konstytucyjnego. Wydaje się to rozsądne. To organ konstytucyjny stojący z boku.
Opozycja podniosła jednak lament. Sławomir Neumann twierdzi, że to jest dalsze upolitycznianie KRS, bo TK jest upolityczniony. Taka narracja chyba Pana nie zaskakuje?
Nie. Jest to całkowicie absurdalny zarzut, bo jest zupełnie odwrotnie. W moim przekonaniu nawet, gdyby w ustawie była propozycja, że to marszałek zwołuje to pierwsze posiedzenie jako przedstawiciel organu, który dokonał wyboru KRS, to trudno tutaj byłoby mówić o jakimś upolitycznieniu. Dlaczego? Bo to nie marszałek, ani nie prezes TK będzie prowadził to pierwsze posiedzenie KRS, ale osoba przez prezesa TK wyznaczona spośród członków KRS. Tymczasem cała Polska widziała jak to pani I Prezes SN uczestniczyła w protestach przeciwko wprowadzeniu reformy SN i KRS, deklarując się zdecydowanie po jednej stronie sporu politycznego. W przypadku prezes TK mamy do czynienia z osobą, która politycznie się nie wypowiada i jednocześnie nie zasiada w KRS, stąd tego rodzaju propozycja. Z punktu widzenia merytorycznego wydaje mi się ona nie do zakwestionowania, tym bardziej z punktu widzenia konstytucyjnego.
Czyli rozumiem, że upadł pomysł, podnoszony m.in. przez panią poseł Krystynę Pawłowicz, żeby Rada sama się zebrała i wybrała wiceprzewodniczących oraz członków Prezydium KRS?
Myślę, że są analizy prawne, czy byłoby to możliwe, czy nie. W tej sytuacji każde działanie będzie kwestionowane przez opozycję, więc bezpieczniej jest dokonać korekty ustawy wprowadzając tę nowelę i wtedy sytuacja będzie całkowicie jasna. Natomiast w sposób oczywisty kolejne posiedzenia KRS będzie już zwoływał przewodniczący wybrany przez KRS. Jeszcze raz podkreślam, w przypadku prezesa TK jest to osoba, która w KRS nie zasiada, czyli wykonuje jedynie w tym wypadku czynność techniczną, polegającą na zwołaniu pierwszego posiedzenia KRS i wyznaczeniu osoby, która będzie przewodniczyła temu gremium.
Ta nowela może wejść w trybie błyskawicznym już na przyszłotygodniowym posiedzeniu Sejmu?
Można się spodziewać, że tak. Oczywiście tutaj decyzja należy do marszałka, czy skieruje tę ustawę na to posiedzenie. Natomiast wydaje się, że jest taka potrzeba chwili. Nawet w sytuacji, kiedy doszłoby do zwołania przez I Prezes SN tego posiedzenia KRS, to po tym doświadczeniu też trzeba byłoby się zastanowić ,czy jednak nie byłoby zasadne dokonanie zmiany w ustawie. Chętnie usłyszałbym z ust pani prezes Gersdorf jakie są powody niezwoływania przez nią posiedzenia KRS.
Zdaniem wielu jest to ewidentna blokada prac KRS. Uważa Pan podobnie?
Tak to odbieram. To jest specjalnie wywołanie pata na zasadzie: „skoro mam to uprawnienie, to teraz wam pokażę”.
Rozmawiał Piotr Czartoryski -Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/386045-nasz-wywiad-ast-o-propozycji-zwolania-krs-przez-prezes-tk-wydaje-sie-to-rozsadne-to-organ-konstytucyjny-stojacy-z-boku