Muzeum Polin nie zamierza przepraszać Magdaleny Ogórek za umieszczenie jej tweeta o antysemickiej wymowie na wystawie „Obcy w domu. Wokół Marca ‘68”.
W ocenie instytucji, wpis stanowi część wystawy i jest przykładem współczesnego hejtu i mowy nienawiści, które zbliżone są do języka, którym posługiwano się 50 lat temu.
Wszystkie teksty są prawdziwe, pochodzą z różnych stron internetowych i mediów społecznościowych. Na wystawie nie publikujemy nazwisk ich autorów
— napisało w komunikacie biuro prasowe muzeum.
Przypomnijmy, że Magdalena Ogórek wystosowała w tej sprawie list do dyrektora Muzeum Żydów Polskich Polin, w którym podkreśla, że to, co zrobiło muzeum, jest haniebne.
Doskonale wiemy - Państwo i ja, że mój tweet nie jest przejawem antysemityzmu. Jest przejawem niezgody na zakłamywanie prawdy o stalinizmie - o okresie, o którym wciąż trudno dyskutuje się w Polsce, bowiem wszelkie pytania natychmiast knebluje się sprawdzoną metodą: oskarżeniem o antysemityzm
— czytamy w liście.
Wyjaśniła, że tweet prezentowany na wystawie, był pytaniem do Marka Borowskiego, bowiem bowiem wymagała tego „przyzwoitość wobec ofiar stalinizmu wymagała postawienia go senatorowi, czerpiącemu profity z pełnienia funkcji publicznych już w wolnej Polsce, o którą walczyli Patrioci Wyklęci”.
W rozmowie z portalem wPolityce.pl Magdalena Ogórek podkreśliła, że trzeba mieć naprawdę złe intencje, żeby traktować jej wpis jako przejaw antysemityzmu.
W moim tweecie, jak w soczewce, odbiły się wszystkie fałszywe stereotypy, pokutujące przez lata. Pytanie o nazwisko ojca senatora jest pytaniem o stosunek do przeszłości, nie o narodowość. Polityk, który czerpie profity z pełnienia funkcji publicznych już w wolnej Polsce, o którą walczyli Patrioci Wyklęci, musi się z takimi pytaniami liczyć. Nie wolno kneblować ust, zastraszać dziennikarzy oskarżeniami o antysemityzm. Na szczęście, widać wyraźnie, że to już nie działa. Polacy już nie dają się zastraszyć
— podkreśliła w wywiadzie Magdalena Ogórek.
CZYTAJ WIĘCEJ: NASZ WYWIAD. Magdalena Ogórek o wystawie muzeum POLIN: „Trzeba mieć naprawdę złe intencje, żeby potraktować mój wpis jako antysemicki”
Przypomnijmy, że Muzeum Historii Żydów Polskich POLIN przygotowało specjalną wystawę z okazji 50. rocznicy Marca ‘68 pt. „Obcy w domu”. Zestawiono w niej dawne pamiątki sprzed wieku i współczesne przykłady antysemityzmu. Najbardziej absurdalne w tym wszystkim jest to, że oprócz skrajnych treści, wskazano tutaj na twitterowe wpisy dziennikarki TVP Magdaleny Ogórek i publicysty „Do rzeczy” Rafała A. Ziemkiewicza.
-
Polecamy „wSklepiku.pl” książkę autorstwa Magdaleny Ogórek pt.„Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków”. Gdzie zniknęły Polskie dzieła sztuki?”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/385878-muzeum-polin-nie-przeprosi-magdaleny-ogorek-wpisy-to-przyklady-wspolczesnego-hejtu-zblizone-do-jezyka-ktorym-poslugiwano-sie-50-lat-temu