Są media, których jedyną rolą, albo główną rolą nie jest rzetelnie informować, ale realizować narracje opozycji. Część z tych dziennikarzy, szefów mediów kompletnie się z tym nie kryje. Weźmy chociaż Tomasza Lisa, który występuje na wiecach opozycji
— powiedział w audycji „24 pytania” (Polskie Radio 24) Jacek Sasin, szef Komitetu Stałego Rady Ministrów.
Dziennikarstwo nie jest zwykłą pracą, jest misją. Dziennikarstwo i wolne media są jednym z fundamentów demokracji. Ale wolność mediów nie oznacza wolności od obowiązku mówienia prawdy i obowiązku rzetelności
— zaznaczył minister.
Jak podkreślił:
Wszelkie próby podważenia sojuszu polsko - amerykańskiego są na rękę tym, którzy patrzą na to bardzo nieprzyjaźnie, to przede wszystkim Rosja, która traktuje usadowienie się wojsk amerykańskich w Polsce jako coś szalenie niebezpiecznego.
W rozmowie pojawił się również temat zarobków polityków.
Ta dyskusja w Polsce toczy się od lat. Ile powinni w Polsce zarabiać politycy, ile powinni zarabiać posłowie, ministrowie. Ta dyskusja ma oczywiście charakter populistyczny. To zawsze opinię publiczną bulwersuje, zawsze te zarobki wydają się za wysokie
— przyznał Sasin.
Nie ma dzisiaj pola do tego, by na ten temat rzetelnie dyskutować. Przygotowaliśmy propozycje pewnych rozwiązań dotyczących sekretarzy, podsekretarzy stanu, ministrów. Będziemy dzisiaj o tym rozmawiać
— zaznaczył minister.
Szef Komitetu Stałego Rady Ministrów sporo uwagi poświęcił tematowi katastrofy smoleńskiej.
W sprawie katastrofy smoleńskiej i tej farsy kolejnych komisji Millera, Laska, które były powoływane przez rząd PO i PSL, to opozycja nie ma innego wyjścia, jak brnąć w to kłamstwo. Alternatywą jest przyznanie się do całkowitej porażki i kompromitacja
— powiedział Sasin.
Naprawdę trzeba być ślepym i głuchym, żeby dzisiaj udawać, że wszystko było w porządku z wyjaśnianiem katastrofy smoleńskiej, że władza PO, rząd Tuska stanęły na wysokości zadania. Wiemy, że to nieprawdziwa teza
— dodał.
Jak my możemy dzisiaj skutecznie to śledztwo ws. katastrofy smoleńskiej zakończyć, jak nasi poprzednicy zgotowali nam taką sytuację, że my w dalszym ciągu nie mamy możliwości zbadania kluczowych dowodów w tej sprawie?
— zapytał gość Polskiego Radia 24.
Osiem lat po katastrofie smoleńskiej nie było pomnika ofiar tragedii, on będzie 10 kwietnia. Nie było tego pomnika bo rządzący w Polsce i Warszawie, w tym Hanna Gronkiewicz-Waltz, robili wszystko żeby tego upamiętnienia nie było
— zaznaczył.
Jacek Sasin odniósł się też do kandydatury PiS w wyborach na prezydenta Warszawy.
Myślę, że po 10 kwietnia zapadną decyzje ws. kandydata w wyborach na prezydenta Warszawy i ta decyzja zostanie ogłoszona. Wiemy, że kandydat PiS może w Warszawie wygrać. Musimy wskazać kandydata, który ma największe szanse
— podkreślił minister.
Kandydaci do wyborów prezydenckich w Warszawie nie są tajemnicą: Michał Dworczyk, Stanisław Karczewski, Patryk Jaki - to są te kandydatury, które od dłuższego czasu leżą na stole. Myślę, że tutaj nie będzie jakiegoś wielkiego zaskoczenia
— dodał.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/385826-minister-sasin-michal-dworczyk-stanislaw-karczewski-patryk-jaki-to-kandydatury-ktore-leza-na-stole-nie-bedzie-wielkiego-zaskoczenia