Ziemkiewicz odpowiada na zaczepki dziennikarza „GW”: „Funkcjonariusze Michnika kim są i komu służą, dowiadują się z tzw. prawicowych mediów”

Sprawa wystawy w muzeum POLIN, w której cytaty z Magdaleny Ogórek i Rafała Ziemkiewicza przedstawiono jako przejaw współczesnego antysemityzmu, uaktywniła dziennikarzy „Gazety Wyborczej”, którzy nie kryją radości z tego, że mogą „przyłożyć” prawicowym publicystom. Ale powinni pamiętać, że ich oskarżenia są się bronią obosieczną, która szybko obraca się przeciwko nim.

Rafał Ziemkiewicz dzięki wystawie w Muzeum Polin dowiaduje się, że jest antysemitą. To zupełnie tak, jak człowiek mający trzy żony dowiaduje się, że jest bigamistą

— napisał w zaczepnym stylu Paweł Wroński z „Gazety Wyborczej”.

Wywołany Rafał Ziemkiewicz odpowiedział w dosadnych słowach:

To zupełnie tak, jak funkcjonariusze Michnika kim (czym) są i komu służą dowiadują się z tzw. prawicowych mediów. Z tą różnicą, że w tym wypadku to prawdziwa wiedza.

Przypomnijmy, że wszystko zaczęło się od wystawy w muzeum POLIN pt. „Obcy w domu”, poświęconej Marcowi’68. Jako przykład antysemickich treści w internecie – które zestawiono z antysemityzmem sprzed 50 lat - podano m.in. wpisy Magdaleny Ogórek i Rafała Ziemkiewicza na Twitterze.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Skandaliczna wystawa w Muzeum POLIN! Cytaty z Ogórek i Ziemkiewicza podano jako przykłady współczesnego antysemityzmu!

Niewiarygodna bezczelność i głupota muzeum „Polin”. Po kuriozalnej „debacie” Michnika &co, że „marzec wciąż trwa” i PiS gorszy od Gomułki, oto kolejny dowód, że instytucja ta zamiast statutowym celom służy partyjnej propagandzie „opozycji totalnej”

— skomentował na Twitterze Ziemkiewicz.

Wypikselowanie dowodzi, że autorzy wystawy w POLIN doskonale wiedzą, iż dopuszczają się bezprawnego zniesławienia i próbują prawniczym trickiem zabezpieczyć się przed odpowiedzialnością procesową. Zresztą bezmyślnie, bo pozostawili w moim tłicie niewymaskowany link do felietonu

— dodał później.

Z kolei Magdalena Ogórek zapowiada stanowcze kroki. Dziennikarka TVP oczekuje przeprosin od Muzeum. Jeżeli przeprosiny nie zostaną wystosowane deklaruje, że wystąpi na drogę sądową.

CZYTAJ TAKŻE: Magdalena Ogórek reaguje na skandaliczną wystawę w Muzeum POLIN. Żąda przeprosin i grozi procesem

ak/Twitter/wPolityce.pl