Minister Dworczyk o sprawie Zdanowskiej: "Takie osoby nie powinny startować w wyborach samorządowych czy parlamentarnych"

Odejście wiceministrów wynika z analiz przeprowadzonych w ostatnich tygodniach. Powstał algorytm, dzięki któremu można było ustalić (…), ile osób powinno być w kierownictwie

— powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP1) szef KPRM Michał Dworczyk.

Chodzi o zmianę pewnego modelu, sposobu funkcjonowania rządu, nowego dostosowania obowiązków i stworzenia efektywnego, stosunkowo wąskiego grona wysokich urzędników, którzy będą realizować politykę rządu

— zaznaczył.

Poza odejściem wiceministrów, chciałbym zwrócić uwagę na zmiany legislacyjne w blisko 5 ustawach, które zostaną zaprezentowane wkrótce

— wyjaśnił minister.

Jak podkreślił, zmiany prowadzą do przekształcenia sposobu funkcjonowania rządu z  politycznego na polityczno-urzędniczy

Po analizie efektywności działania, po analizie tego, jakie modele funkcjonują w innych państwach, chcemy zaproponować model polityczno-urzędnicze. Politykami będą ministrowie i sekretarze stanu, to ograniczy ich liczbę do 50-60. Podsekretarze będą wchodzili do służby cywilnej

— tłumaczył Dworczyk.

W rozmowie pojawił się również temat stosunkowo niewielkich zarobków ministrów w stosunku do stanowisk menadżerskich w prywatnych firmach.

Taka nierównowaga istnieje i to jest problem, o którym mówi się od lat. Musimy pamiętać, że służba publiczna to tak jak w określeniu „służba”, to pewne wyrzeczenie, pewien świadomy wybór drogi w życiu. (…) Te ograniczenia nie muszą dotyczyć osób poza politykami. Podsekretarze będą mieli podobne wynagrodzenia jak urzędnicy służby cywilnej. Skończy się sytuacja, że podsekretarz zarabia blisko mniej od dyrektorów, których nadzoruje. Wejście do służby cywilnej to zniweluje

— podkreślił minister.

Politycy muszą się natomiast liczyć z konsekwencjami służby publicznej

— dodał.

Jak zaznaczył:

Jako politycy jesteśmy gotowi do pełnienia służby tam, gdzie premier, gdzie politycy partii zdecydują.

W rozmowie pojawił się również temat skazania prezydent Łodzi Hanny Zdanowskiej.

Trzeba powiedzieć, że politycy PO nie mają w ostatnich tygodniach dobrej passy. Nie jest to jedyna osoba, która ma problemy z prawem

— powiedział Dworczyk.

Z pewnym zdziwieniem przyjąłem tę informację, że p. Zdanowska będzie ubiegała się o prezydenturę, bo w moim przekonaniu politycy, którzy startują w wyborach, powinni mieć sprawy prawne absolutnie uporządkowane. (…) Takie osoby nie powinny startować w wyborach samorządowych czy parlamentarnych

— przyznał szef KPRM.

Chciałbym, aby w polityce obowiązywały takie standardy, że osoby, które znajdują się w sytuacji takiej jak p. prezydent, wstrzymują się ze swoją działalnością polityczną do czasu rozstrzygnięcia w takich sprawach

— podkreślił.

Minister został też zapytany o relacje między rządem a Komisją Europejską. Odnosząc się do spotkania Mateusza Morawieckiego z Jean-Claudem Junckerem, powiedział:

Należy to spotkanie podsumować bardzo pozytywnie i z nadzieją na dalszy dialog. Zaczęła się merytoryczna rozmowa. Ta biała księga stanowi opis właściwej istoty zmian. (…) Tam zawarte informacje dają podstawę do dyskutowania o faktach. Do tej pory mieliśmy do czynienia z sytuacją, kiedy urzędnicy unijni nie rozmawiali o tym, co naprawdę się zmieniło, ale co usłyszeli, co politycy PO czy Nowoczesnej starali się przedstawić, a co nie było zgodne z prawdą.

Jak zaznaczył:

Jedynie dialog daje nadzieję na rozładowanie tego napięcia i nieporozumień, jakie powstały w ostatnich miesiącach. Ja jestem przekonany, że większość osób ma dobre intencje, że dialog będzie się rozwija, a znaczną część problemów, z jakimi się borykamy, zostanie rozwiązana. (…) Myślę, że dialog będzie bardziej zaawansowany, dyskusja będzie dotyczyła faktów, a nie domysłów.

gah