Warszawiacy jeszcze tego nie wiedzą, więc kampania wyborcza będzie dobrą okazją, żeby pokazać, jak wiele pieniędzy z ich podatków wyprowadzono do grup przestępczych. Nawet ludzie, którzy głosują na PO, powinni dać za to partii Grzegorza Schetyny czerwoną kartkę
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Patryk Jaki, wiceminister sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Co pan sądzi o pomyśle szefa „Solidarności”, żeby politycy PO, którzy są przeciwnikami zakazu handlu, pracowali w niedzielę na kasach w marketach jako wolontariusze?
Patryk Jaki: To test ich wiarygodności. Łatwo się mówi z perspektywy posłów PO, zazwyczaj bardzo majętnych ludzi, którzy nie muszą pracować w niedzielę, żeby inni pracowali w niedzielę. Dla mnie pewnie lepiej by było, żeby sklepy były w niedzielę otwarte. Nie można jednak patrzeć tylko przez pryzmat swojego interesu. Zadaniem polityka jest postawienie się w sytuacji ludzi, którzy nie mają wyboru i muszą w niedzielę siedzieć na kasie, a chcieliby spędzić ten czas z rodziną. Jeżeli politycy PO, których stać na to, żeby w niedzielę nie pracować, nie otworzą swoich biur poselskich w niedziele i nie pójdą pracować na kasach, będą hipokrytami.
Premier Morawiecki zmniejszy liczbę wiceministrów. Dobry pomysł?
Rozumiem, że pomysł pana premiera ma sprawić, żeby administracja działała jeszcze lepiej. W tym zakresie rząd PiS ma pewne sukcesy. Wprowadziliśmy w prokuraturze sprawniejszą administrację. To sprawiło, że 500 milionów złotych pochodzących z przestępstw zostało zabezpieczonych. Jest to tzw. konfiskata rozszerzona, która działa na podstawie nowych, wcześniej nie funkcjonujących przepisów. Sprawniejsza administracja pozwoliła nam ściągnąć miliardy złotych z szarej strefy do budżetu, dzięki nim można realizować programy socjalne. Sam pomysł, żeby usprawniać administrację publiczną jest dobry.
Panie ministrze, co dalej z ustawą reprywatyzacyjną?
Ministerstwo sprawiedliwości przygotowało projekt, który przeszedł konsultacje rządowe. Ma pozytywną opinię Rady Legislacyjnej, która dołączyła do niego uwagi, ma także pozytywną opinię Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu. Projekt wrócił do nas, do ministerstwa i prowadzimy dalsze analizy. Ostateczna decyzja będzie należała do pana premiera Morawieckiego.
W ciągu najbliższych kilkunastu dni ma zapaść decyzja, kto będzie kandydatem PiS na prezydenta Warszawy. To będzie pan?
Zobaczymy. Jestem najmłodszy ze wszystkich potencjalnych kandydatów. Jeżeli zapadnie decyzja, że ktoś inny będzie kandydatem, nic się nie stanie. Dla mnie najważniejsze jest odebranie władzy PO w Warszawie. Warszawiacy jeszcze tego nie wiedzą, więc kampania wyborcza będzie dobrą okazją, żeby pokazać, jak wiele pieniędzy z ich podatków wyprowadzono do grup przestępczych. Nawet ludzie, którzy głosują na PO, powinni dać za to partii Grzegorza Schetyny czerwoną kartkę.
Not. TP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/385408-nasz-wywiad-jaki-jezeli-politycy-po-nie-otworza-swoich-biur-poselskich-w-niedziele-i-nie-pojda-pracowac-na-kasach-beda-hipokrytami