Ostra wymiana zdań w "Woronicza 17": Halicki: Niech pan przeprosi Polaków za kłamstwo. Sasin: Nie ma notatki, która mówi o sankcjach

W programie „Woronicza 17” jeden z poruszonych tematów dotyczył rewelacji onetu na temat notatki z MSZ i sankcji nałożonych na Polskę przez USA. Zdaniem dr Barbary Fedyszak-Radziejowskiej, trzeba na to patrzeć spokojnie.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Niepojęte! Artykuł Onetu ma pomóc PiS? Andrzej Stankiewicz: „Rząd, który jest pod presją, może tego użyć w relacjach z Amerykanami”

Tarczyński: Przedstawię władzom PiS projekt ustawy o fake news. To kopia rozwiązań z Niemiec

Minister Czaputowicz odpowiada na doniesienia Onetu: W tej notatce nie ma nic, co mogłoby budzić obawy. USA zależy na relacjach z Polską

Jeśli Departament Stanu USA dementował coś dwa razy, to znaczy, że chciał to zdementować. Ale dlaczego nie szanujemy siebie na wzajem, dlaczego nie wierzymy w to, co mówią politycy? Zacznijmy szanować siebie. Mamy wysoki poziom nieufności do władz i pozwalamy przekonywać się polemice w sprawie, która w sferze faktów jest właściwie czytelna

— podkreśliła dr Fedyszak-Radziejowska.

Z kolei zdaniem Andrzeja Halickiego z PO, twardym interesem Polski jest budowanie bezpieczeństwa Polaków.

Teraz mamy klimat, jakiego nie mieliśmy nigdy po 1989 roku. Niech pan Sasin przeprosi Polaków za kłamstwo, że mówił, że nie ma żadnej notatki

— grzmiał Halicki.

Nie ma notatki, która mówi o sankcjach

— odpowiedział Sasin.

Przegrywamy coś nieprawdopodobnie ważnego

— pieklił się dalej Halicki.

W odpowiedzi Jacek Sasin podkreślił, że treść notatki jest inna, niż przytoczył onet i to, co podchwyciła opozycja.

W dyplomacji są dokumenty, które nie powinny być ujawniane dla bezpieczeństwa państwa. Nie ma notatki, z której wynikałoby, jak twierdzi onet i opozycja, że zostały nałożone jakieś sankcje, zakaz kontaktów. To bzdura. Dziwię się, że opozycja w tak ważnej sprawie, jak bezpieczeństwo Polski, nie potrafi wyjść z nawalanki politycznej, tylko tworzy inną rzeczywistość

— podkreślił minister Sasin.

wkt