Jeśli pomysł się nie spodoba, to PiS się z niego wycofa. (…) Widać wyraźnie, że to jest test. To pewien eksperyment. Sam jestem ciekaw, jak to się skończy. Jesteśmy trochę zaskoczeni, że to już wchodzi
— tak o zakazie handlu w niedzielę powiedział w programie „Gość Wiadomości” (TVP Info) Michał Karnowski, publicysta tygodnika „Sieci” i portalu wPolityce.pl.
Dziennikarz zauważył, że przeważył argument, że pewna grupa ludzi może być pokrzywdzona dotychczasowym rozwiązaniem – w tym przypadku pracownicy supermarketów.
Gdy miał być zdyskontowany ten efekt polityczny, to nastąpiłoby to już wcześniej. (…) Według mnie, jeśli nastąpiłaby jakaś katastrofa w odczuciach społecznych, to myślę, że większość sejmowa się z tego wycofa. Bardzo często zarzuca się politykom PiS, że idą jak taran, a ja jestem w stanie wskazać wiele momentów, w których wycofywali się ze swoich propozycji
— zauważył Karnowski.
Jak podkreślił:
Być może będzie to okazja do bycia razem, do wyciszenia. Dlatego mówię o pewnym eksperymencie, bo zobaczymy, jak zareaguje społeczeństwo. Jeśli zachowa się płynność handlu, a będziemy mieć ten dzień wyciszenia, to chyba wypłynie z tego więcej dobra.
W rozmowie pojawił się też temat sporu wokół nowelizacji ustawy o IPN.
W mojej ocenie to spór, w którym bijemy się o fundamenty moralne, ale możemy się o nie bić winny sposób
— zauważył Michał Karnowski.
USA nie rozumieją penalizacji pewnych zwrotów. (…) Również w Izraelu jest niezrozumienie tej ustawy. (…) W moim odczuciu Polacy zrozumieliby jakąś zastępczą formę obrony dobrego imienia Polski. Może powinna być próba jakiejś zmiany tej ustawy. Jeśli spojrzymy na mapę konfliktów, to można zrobić inaczej. (..) Jeśli poszlibyśmy w innym kierunku, to tragedii by nie było
— powiedział publicysta „Sieci”.
Nie mówię o ustępstwach, ale o innej formie obrony dobrego imienia Polski
— zastrzegł.
Jak patrzę na sytuację na świecie, to co? Czy mam y przez rok boksować na okrągło wokół tego tematu?
— zapytał współtwórca portalu wPolityce.pl.
Dziennikarz odniósł się też do odchudzenia resortów. Podkreślił jednak, że dotychczasowym pracownikom resortów nie można odmówić pewnych osiągnięć.
Mieliśmy 500 plus, walkę z mafiami vatowskimi, inicjatywy, których poprzednicy nawet nie próbowali realizować – choćby „Mieszkanie 500 plus”
— przypomniał Michał Karnowski.
Co jakiś czas w pewnej firmie stosuje się ten mechanizm. Nabraliśmy trochę tego tłuszczyku i trzeba się go pozbyć
— zauważył publicysta.
Na nagrody poszło kilka mln zł, a 30 mld zł rocznie wraca na skutek działalności tego rządu. Może dołóżmy 100 mln, a wróci kolejne 30 mld zł. Oczywiście to pewien skrót, bo to tak nie działa. Pamiętajmy jednak, że te pieniądze do budżetu wróciły
— podkreślił gość „Wiadomości”.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/385345-michal-karnowski-o-nowelizacji-ustawy-o-ipn-polacy-zrozumieliby-jakas-zastepcza-forme-obrony-dobrego-imienia-polski