Dzisiaj próbuje swoich sił w jednoosobowej działalności gospodarczej, pracuję też w Telewizji Republika. A więc po 11 latach przerwałem pracę na rzecz Ojczyzny i działalność w polityce
— powiedział w programie „Dobry wieczór Polsko” (Polsat News) Bartłomiej Misiewicz, były rzecznik MON.
Bartłomiej Misiewicz podkreślił, że obecnie nie ma kontaktu z Antonim Macierewiczem.
Mieliśmy kontakt sporadyczny, odkąd mnie nie ma w polityce. To jest dosłownie kilka razy, kiedy rozmawialiśmy. Ja jestem poza polityką, wycofałem się z tej działalności
— zaznaczył. Misiewicz mówił, że odszedł z polityki z własnej woli po nagonce medialnej skierowanej w jego stronę.
Z każdej funkcji, ale także z członkostwa w PiS, zrezygnowałem sam. Uznałem, że ta nagonka medialna, która była na moją osobę, była już tak duża, że uderzała w rząd dobrej zmiany i samego ministra Macierewicza i że to jest niekorzystne
— powiedział.
Misiewicz odpowiedział na pytanie, czy zamierza wrócić do polityki.
Nie chciałbym wybiegać w perspektywie czasu. Dzisiaj jestem tu gdzie jestem. Oczywiście, jeżeli ktoś kiedykolwiek będzie chciał wykorzystać moją wiedzę, doświadczenie do tego, żebym mógł dalej pracować dla Polski, to jestem do dyspozycji. Dzisiaj biernie przyglądam się wydarzeniom w Polsce i z politowaniem patrzę na hipokryzję totalnej opozycji
— mówił.
Były rzecznik MON został spytany także o to, czy żałuje czegoś w swojej karierze.
Na pewno trzeba było wcześniej skończyć studia
— powiedział. Odniósł się także do słynnego tematu swoich imprez.
Niestosowne było to, ja nie pomyślałem, że te dwie godziny wyrwane z życia służbowego na wyjście do lokalu ze znajomym zostanie tak przez media rozdmuchane. Oczywiście tam szereg rzeczy zostało napisane w sposób nieprawdziwy i kłamliwy
— mówił.
Przeprosiłem za to wtedy, to rzeczywiście był błąd, ale czy to był błąd merytoryczny w pracy rzecznika?
— pytał. I odpowiedział na pytanie, czy nie ma do kogoś żalu o to, że został tak usunięty z polityki
To była moja męska decyzja. Do nikogo żadnego żalu nie czuję. Wręcz przeciwnie – jestem wdzięczny ministrowi Macierewiczowi za te 11 lat pracy i warsztatu, jestem wdzięczny prezesowi Kaczyńskiemu i kolegom z PiS za tę naukę, a dzisiaj mam nowy etap w życiu i go realizuję
— powiedział.
Bartłomiej Misiewicz odniósł się także do wypowiedzi posła Piotra Misiło, w której mówił on, że chciałby się dowiedzieć, czy Misiewicz nie kupował przy pomocy karty z MON narkotyków czy alkoholu.
Traktuję naprawdę poważnie to co pan Misiło powiedział, z racji, że jest posłem na Sejm RP. Takie wypowiedzi nie powinny mieć miejsca. To jest mocno nieodpowiedzialne. Myślę, że już w przyszłym tygodniu na pewno pozew zostanie złożony. On będzie nie tylko dotyczył publicznych przeprosin, ale także wpłaty odpowiedniej kwoty na cele charytatywne
— podkreślił. I nawiązał do wysokich wydatków posła Misiły na funkcjonowanie biura poselskiego.
Chciałbym wiedzieć, na co w tym samym roku pan Misiło sam jeden ze swoją jedną pracownicą wydał 172 tys. złotych
— mówił.
as/Polsat News
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/385265-misiewicz-wroci-do-polityki-jezeli-ktos-bedzie-chcial-wykorzystac-moja-wiedze-zebym-mogl-pracowac-dla-polski-to-jestem-do-dyspozycji