Polsko-żydowskie relacje mają ponadtysiącletnią historię. Nie zawsze było tylko dobrze, był też wzloty i upadki. Teraz mamy trochę moment upadku, ale podniesiemy się. Jestem przekonany, że będzie wspaniale
— powiedział w „Rozmowach niedokończonych” na antenie TV Trwam i Radia Maryja Jonny Daniels, szef fundacji „From the Depths”, zajmującej się budowaniem dialogu polsko-żydowskiego.
Polska jest szóstą gospodarką w UE. To, co się udało zbudować przez te 30 lat, potwierdza, że polski naród potrafi bardzo ciężko pracować. I to jest naprawdę niezwykłe, co udało się zrobić w ostatnim czasie. To, czego nie udało się zrobić Polsce, to opowiedzieć tę historię, co działo się tu z perspektywy historycznej
— mówił Jonny Daniels.
Szef fundacji „From The Depths” opowiedział historię z wizyty w Muzeum Powstania Warszawskiego wraz z Kongresmenami USA.
Zapytano mnie: „Jonny, dlaczego nie ma tutaj zdjęć Żydów”? Odpowiedziałem, że to nie jest muzeum Powstania w Getcie Warszawskim, ale Muzeum Powstania Warszawskiego. Oni mówili, że było tylko powstanie w getcie. To są członkowie Kongresu USA i nie wiedzieli, że były dwa powstania w Warszawie
— opowiedział, zaznaczając jednocześnie, że „nie możemy na siłę karmić się naszą historią”.
Gość „Rozmów niedokończonych” podkreślił jednak, że patrząc na pojedyncze osoby” można stwierdzić, że „zaczynamy budować porozumienie”.
Teraz w Polsce przebywa jeden z bardziej znanych żydowskich dziennikarzy, który mówił mi, że będąc w Auschwitz, widział grupy polskich i żydowskich uczniów, którzy nie mieli ze sobą żadnego kontaktu. Tak można zmieniać naszą przyszłość i musi pojawiać się dialog
— powiedział.
Łatwo prowadzić dialog pośród elit warszawskich. (…) Ale rozmowy z prawdziwymi ludźmi budują lepszą przyszłość, nie tylko dla Polaków czy Żydów, ale po prostu dla nas wszystkich, dla ludzi
— zaznaczył.
Daniels zwrócił uwagę na wycieczki młodych Izraelczyków, którzy odwiedzają w Polsce miejsca związane z historią.
Celem tych wycieczek jest poznanie historii związanej z Holokaustem. Jeśli chcemy, by odwiedzili inne miejsca, musimy je dla nich stworzyć. Muzeum Ulmów jest świetnym przykładem, ale problemem jest jego daleka odległość. Ale są też inne miejsca, jak np. warszawskie Zoo, gdzie rodzina Żabińskich ocaliła ponad 300 Żydów
— stwierdził.
Ci uczniowie przez cały tydzień jeżdżą ze spuszczoną głową, odwiedzając takie miejsca jak Majdanek, Treblinka i Sobibór i Majdanek. To bardzo ciężkie doświadczenie. Ale widzę też, jak zmieniają się, gdy odwiedzają takie miejsca jak warszawskie zoo. I nagle do tych uczniów wraca życie i pojawia się wielkie uznanie, już nie bohaterów, ale superbohaterów
— dodał.
Gość „Rozmów niedokończonych” był pytany o spór ws. ustawy o IPN z perspektywy kampanii wyborczej w Izraelu. Szef fundacji „FTD” stanął w obronie premiera Izraela Beniamina Netanjahu.
Będę szczery, łatwo jest namalować taki obrazek, że chodzi o sytuację przed wyborami. Ale prawda jest taka, że wszystko jest jakoś umocowane politycznie. Ale jak spojrzymy na polityków partii rządzącej z Izraela, to jestem pełen uznania. Możemy przyjrzeć się, jakie podejście ma premier Netanjahu. Premier Izraela jest w trudnej sytuacji i nie jest tajemnicą, że mierzy się z dużymi problemami prawnymi. Z tej perspektywy łatwo byłoby obwiniać innych, by odciągać uwagę od swoich problemów. I jak widzimy, nie było tak mocnej reakcji ze strony Netanjahu, jaka mogła być
— stwierdził.
Relacje z Polską są tak samo ważna dla Izraela, jak i USA
— dodał.
Musimy mówić otwarcie o rzeczach dobrych dla naszych narodów, ale i trudnych czasach. Jeżeli każda ze stron będzie na siłę promować tylko swoją prawdę, to nie jest to prawda. Musimy być otwarci, by usłyszeć inny punkt widzenia. Nawet jeżeli się z nim nie zgadzamy, możemy o nim dyskutować, kłócić się. (…) Co więcej, możemy się z nim nie zgadzać, to piękna rzecz, ale musimy szanować inną perspektywę
— podkreślił.
W trakcie rozmowy poruszono również temat historii II wojny światowej i Żydów, którzy wydawali niemieckim zbrodniarzom innych Żydów.
To trudny temat, z którym mierzymy się w Izraelu. Jest wewnętrzna debata, jak postąpić z Żydami, którzy wydawali innych Żydów. To trochę jest tabu (…) ale to też jest prawda. Ale prawda, nawet jeśli będziemy chcieli ją przemalować, pozostanie prawdą
— mówił.
Prawda jest taka, jest jakaś skala. Ale każdą historię możemy oceniać tylko indywidualnie. To bardzo trudne pytania
— zaznaczył.
Na koniec programu Jonny Daniels przekonywał, że relacje polsko-żydowskie mają przed sobą „wspaniałą przyszłość”.
Polsko-żydowskie relacje mają ponadtysiącletnią historię. Nie zawsze było tylko dobrze, był też wzloty i upadki. Teraz mamy trochę moment upadku, ale podniesiemy się. Jestem przekonany, że będzie wspaniale
— mówił.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Jonny Daniels w Radiu Maryja: „Polska ma szansę stanąć przed światem i opowiedzieć swoją historię. Nikt za nią tego nie zrobi”
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/385084-jonny-daniels-w-tv-trwam-nie-mozemy-na-sile-karmic-sie-nasza-historia-mozemy-sie-ze-soba-nie-zgadzac-ale-musimy-sie-szanowac
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.