Odnoszę nieodparte wrażenie, że cokolwiek nie zrobiliby rządzący, to i tak wszelka próba wypowiadania się we własnym interesie zostałaby potraktowana jako porywanie się z motyką na słońce czy machanie szabelką. Niestety nie wynika to z realistycznej szkoły politycznej, ale mentalności lokaja.
Ledwo przycichł spór z Komisją Europejską, macherzy od obsługi największych trąb medialnych już zaczęli dąć ze zdwojoną siłą. Tym razem echo niosło dwa hasła: „Izrael” i „Stany Zjednoczone”. I pomyśleć, że powodem całej awantury było tylko przypomnienie – mówiąc językiem klasyka - „oczywistych oczywistości”. Nic więcej.
Oczywiście można dyskutować o ułomnościach nowelizacji ustawy o IPN – o niejasności niektórych przepisów, o nieprecyzyjności sformułowań, braku właściwego zdefiniowania określonych pojęć, zbyt dużym ludzie interpretacyjnym czy wreszcie niewykonalności przepisów. Być może arsenał zarzutów rzeczywiście robi wrażenie. Nie powinien jednak spowodować aż takiej burzy, której byliśmy świadkami. Reakcja środowisk żydowskich była zupełnie niewspółmierna do tego, co znalazło się w ustawie. Nie można również zaakceptować retoryki izraelskich polityków i mediów, którzy na rzekomy zamach na prawdę historyczną odpowiedzieli – nie bójmy się tego powiedzieć wprost – kampanią oszczerstw, czyniąc z Polski cichego (a niekiedy niemal całkiem jawnego) sojusznika Hitlera.
Chociaż spór przycichł, złe emocje – zwłaszcza po drugiej stronie – pozostały. Bronisław Wildstein, zapytany na antenie RMF FM o największy problem dotyczący rozmów ze stroną izraelską, odpowiedział bez wahania:
Zupełnie odmienne perspektywy. Powiem ostro – to, że strona izraelska, Yad Vashem posiada swoje kontakty w Polsce, które są niechętne Polsce i Polakom.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Największy problem w rozmowach Polska-Izrael? Wildstein: To, że strona izraelska posiada swoje kontakty, które są niechętne Polsce i Polakom
Dobrze, że powiedział to akurat Bronisław Wildstein. W przeciwnym wypadku, autor takich słów trafiłby do worka z paskudną etykietką „antysemityzm”. Niestety ten straszak wciąż działa. Działa i paraliżuje. Nie tylko w Polsce, czego najlepszym przykładem jest postawa Stanów Zjednoczonych ws. nowelizacji ustawy o IPN. To bez wątpienia pokłosie awantury, jaka odbiła się szerokim echem w Izraelu.
Pojawiły się nawet doniesienia o rzekomych „sankcjach” nałożonych przez USA na Polskę, a amerykańskie dementi w niektórych kręgach zostało odebrane niemal z rozczarowaniem. Rodzimi inteligenci trzymający kciuki za dowalenie pisowskiej władzy próbowali co prawda stosowania kwadratury koła, ale nic z tego. Nie tym razem.
Problem jest jednak szerszy. Bez względu na to czy u władzy będzie PiS, czy inne ugrupowanie odnoszące się wprost do polskiej racji stanu – każda próba mówienia własnym głosem będzie odbierana jako przejaw polskiego warcholstwa, prymitywnej kołtunerii, ba – niemal prostactwa. Cały czas w pewnych kręgach można odczuć ukąszenie spod znaku Unii Wolności. Ta sama trwoga przed „zachodnią opinią publiczną”, kurczowe przywiązanie do utartych symboli założycielskich III RP, nieumiejętność kreowania własnego przekazu czy choćby podjęcia inicjatyw bez zagranicznej cenzurki. Niemal każda próba samodzielności w tych środowiskach jest traktowana jako powód do wstydu, choć oczywiście na zewnątrz – przeciwstawiana jest rzekomemu „realizmowi”. Jak ten „realizm” wyglądał, wszyscy wiemy. Dobrze sprawdza się jedynie jako chwyt erystyczny. Nic więcej.
Dlatego burza wokół publikacji Onetu, bez wchodzenia w szczegóły, nie powinna budzić zaskoczenia. To wyraz pewnego sposobu myślenia o państwie. Nie tylko o państwie. Czego można oczekiwać od ludzi, którzy chwalą się na necie, że „skopali tyłek na TT”. To już nie kwestia postawy. To kwestia elementarnego poczucia smaku. Tego nic nie zmieni.
Doskonała lektura na weekend! Tygodnik „Sieci”. A w nim jak zawsze ważne i aktualne tematy, ciekawe teksty i znakomite fotografie.
Kup nasze pismo w kiosku lub skorzystaj z bardzo wygodnej formy e - wydania dostępnej na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl. i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/385054-wlasne-zdanie-to-juz-machanie-szabelka-kompleksy-sierot-po-unii-wolnosci-wylaza-na-kazdym-kroku