Portal Onet bierze udział w wojnie informacyjnej przeciwko naszemu państwu i to państwo ma obowiązek zareagować.
Po tym jak portal Onet rozgłosił na cały świat, że ani polski prezydent, ani polski premier nie mają szans na spotkanie z prezydentem Trumpem trwa akcja redakcji owijania tematu w bawełnę i wybielania swojego antypolskiego wyczynu. Każdy kłamca znajdzie zawsze tysiące przeróżnych wymówek i będzie jeszcze patrzył bezczelnie w oczy. Zawodowy kłamca oczywiście tym bardziej da radę rozmydlić swoje wywody i odsuwać od siebie ciężar odpowiedzialności wszelkiego rodzaju wrzutkami.
Trwa rozkładanie na drobne co powiedziała rzeczniczka Departamentu Stanu. Mało osób zadaje sobie trud by dokładnie przesłuchać jej wystąpienie, więc można przyznać, że owszem, nie ma zawieszania stosunków polsko-amerykańskich, ale przecież mogłoby być, nie ma sankcji wobec Polski, ale… my niczego takiego nie pisaliśmy. Znamy to do znudzenia. Mechanizmy matactwa są niestety mało wyrafinowane, a często wręcz prostackie.
Dzisiaj portal powołuje się na służbową notatkę Jana Parysa, na takiej zasadzie jak by on osobiście ją dostarczył redakcji. Dopiero w tekście czytamy, że indagowany przez „dziennikarzy” Onetu reagował w sposób zasadniczy: „Nie powinniście w ogóle mieć takich materiałów. Jest oficjalne stanowisko MSZ w tej sprawie. Nie mam nic więcej do powiedzenia.”
I tu dochodzimy do sedna sprawy. Podstawowe pytanie jest niezwykle proste: W jaki sposób redakcja portalu Onet weszła w posiadanie wewnętrznych materiałów MSZ? Oczywiście klasyką w takich przypadkach jest zasłanianiem się dobrem informatora.
Tylko tutaj nie da się zastosować paragrafu 22.
Jeżeli dziennikarz korzysta z zakamuflowanych, tajemniczych źródeł, by ujawnić coś co jest w interesie społecznym, co działa na korzyść państwa, wtedy jest jak najbardziej usprawiedliwiony. Jeśli jednak posługuje się dokumentami, które „wyciekły”, w tym przypadku z Ministerstwa Spraw Zagranicznych, to można domniemywać, że redakcja bierze udział w grze operacyjnej na zlecanie.
A kto najczęściej prowadzi tego typu grę? Wiadomo! Wywiady obcych państw. W tym przypadku lista zainteresowanych by Polska poniosła wizerunkowy uszczerbek, a w szczególności by ucierpiały stosunki polsko-amerykańskie nie jest aż taka długa.
W sytuacji, kiedy Polska opiera się niezwykle zmasowanemu atakowi medialnemu Izraela i środowisk żydowskich. Kiedy spada na nas lawina pomówień. Kiedy nawet polska delegacja dobrej woli do Jerozolimy nie może mówić o sukcesie, gdyż nie naznaczono następnego spotkania, co świadczy o małym zainteresowaniu strony izraelskiej kontynuowaniem dialogu. Kiedy nasze władze chyba nawet zbyt ugodowo starają się przypodobać stronie izraelskiej i co jest zrozumiałe amerykańskiej, akcję globalnego zblamowania prezydenta i premiera jaką przeprowadza Onet trudno potraktować jak dziennikarską kaczkę.
To nie jest fake news sklecony by podnieść nakład czy klikalność strony, to jest atak na państwo polskie, sterowany przez dużych politycznych graczy.
Polskie władze muszą wreszcie zdecydowanie zareagować na działanie wiadomej grupy mediów. Opieszałość bierze się pewnie stąd, że za tymi mediami stoją środowiska żydowskie i w tym momencie podniósł by się światowy rejwach jak to w Polsce szaleje cenzura i reżim zamyka usta oponentom.
Nie może być jednak tak, że podczas wojny informacyjnej siedzimy w okopie, a od czasu do czasu ktoś też zasiedziały w tym okopie otwiera do nas ogień w plecy.
-
Zachęcamy do kupna bieżącego numeru „Sieci” w wersji elektronicznej!
E - wydanie tygodnika - to wygodna forma czytania bez wychodzenia z domu, na monitorze własnego komputera. Dostępne są zarówno wydania aktualne jak i archiwalne. Szczegóły na: http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384976-fake-newsa-robi-sie-na-prima-aprilis-onet-intencjonalnie-korzystal-z-zastrzezonych-notatek-by-szkodzic-polsce
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.