Feministki znów zamierzają walczyć na ulicach Warszawy o swoje prawa. Co więcej, będą to robić w godzinach popołudniowego szczytu, blokując centrum miasta. Jeszcze ciekawsze jest wyjaśnienie, dlaczego jednym z przystanków manify ma być Rondo Dmowskiego. Powód jest nie byle jaki. Organizatorzy stwierdzili, że Rondo Dmowskiego jest miejscem kojarzącym się z „imprezami nacjonalistycznymi.
Uczestniczki manify mają zamiar walczyć o prawa kobiet. Żądają między innymi pełni praw reprodukcyjnych, w tym dostępu do nowoczesnej bezpłatnej antykoncepcji i zabiegów sterylizacji, dostępu do bezpiecznego przerywania ciąży oraz dofinansowania in vitro.
Chcą również państwa wolnego od zabobonów. W ocenie feministek jest to edukacja seksualna i opieka medyczna, a nie watykańska”.
Kolejny postulat to wdrożenie i stosowanie konwencji antyprzemocowej, poprawa sytuacji ekonomicznej kobiet oraz Polski dla wszystkich, czyli wolne sądy, wolne wybory i wolne media.
Ale w całym tym wesołym grajdołku najciekawsza jest forma zachęty do przyniesienia na manifę instrumentu. Instrument ma być perkusyjny. Co - w ocenie feministek - jest instrumentem perkusyjnym? Wystarczy spojrzeć na grafikę - butelka z ryżem, puszka ze śrubami albo pokrywki od garnków.
Wygląda na to, że przekaz jest taki, żeby wyjść z garnkami na ulicę. Kreatywność godna podziwu…
wkt/facebook/Warszawski Strajk Kobiet
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384965-a-to-dobre-feministki-organizuja-manife-w-warszawie-z-instrumentami-perkusyjnymi-czyli-z-butelka-z-ryzem-i-pokrywkami-do-garnkow