Marzec ‘68 to data, która wpisuje się w nasze inne daty i wydarzenia, które zmierzały ku temu, byśmy odzyskali niepodległość. Z tego punktu widzenia jest to data, którą powinniśmy honorować. Wówczas młodzież, pokolenie, które miało być pokoleniem w pełni zsowietyzowanym powiedziało „nie” - zarówno pokolenie młodych z dużych miast, a także Polska powiatowa. Młoda generacja powiedziała „dość”
– powiedział w programie „Kwadrans polityczny” (TVP1) prof. Jan Żaryn, senator PiS.
To była ewidentnie manifestacja pokoleniowa. (…) Odbieram ja jako sprzeciw również emocjonalny wobec kłamstwa, cenzury, także wobec zdjęcia „Dziadów”. Moim zdaniem to efekt tego, co uczynił kard. Wyszyński – wielka nowenna i rok milenijny
– mówił parlamentarzysta.
Jak zaznaczył rozmówca Krzysztofa Ziemca:
Niewątpliwie jest też powód i do wstydu. Moskwa po raz kolejny za pomocą swoich podwykonawców w okresie PRL-u wykorzystała naturalne nastroje antyżydowskie, żeby wykorzystać ten nastrój i dokonać przemeblowania w strukturach władzy. Aparat moczarowski był zainteresowany przejęciem stanowisk w partii. Żydzi stali się bardzo dobrym pretekstem, żeby wyrzucić część wyjałowionej kadry komunistycznej.
Prof. Żaryn zwrócił uwagę, że w mrocznych czasach PRL-u głosem rozsądku był Kościół.
Episkopat to naprawdę była wtedy polska inteligencja. (…) Kard. Karol Wojtyła miał doskonałe przemówienie w Radzie Głównej Episkopatu Polski. mówił,ze trzeba widzieć Marze’68 i Grudzień’70 razem. Jak to zrozumieć? Komunizm skompromitował się na arenie międzynarodowej
– przypomniał historyk.
Odnosząc się do sformułowania „naturalne nastroje antyżydowskie”, wyjaśnił:
To nie jest antysemityzm, ale antyżydowskość. Polacy pamiętali, że część komunistów, która instalowała nam obcy reżim to byli ludzie pochodzenia żydowskiego. Ta część była brutalna, to byli mordercy. To ludzie, którzy wyrywali paznokcie, tępili polskość, także w propagandzie, także w cenzurze. Polacy to widzieli. W ‘68 roku Moczar pstryknął i powiedział: teraz możesz żołnierzu AK o tym powiedzieć, o tym, że wyrywali ci paznokcie.
Jak podkreślił:
Antyżydowskość jest zjawiskiem neutralnym, tak jak poglądy wynikające z niechęci do różnego rodzaju zjawisk, które są wynikiem zachowania Polaków i nie widzę w tym nic zdrożnego, bo wolni krytykować i narody, i ludzi tychże narodów, natomiast antysemityzm jest zjawiskiem parszywym, bo zakłada, że fakt urodzenia, przynależność etniczna czy rasowa dyskwalifikuje naród czy jednostkę. To jest oczywiście obrzydliwe, ale też antychrześcijańskie.
Prof. Jan Żaryn odniósł się też do kwestii ewentualnych przeprosin za Marzec’68.
Proponowałem, żeby przeprosić, ale nie dlatego, że jako Polska czy Polacy dokonaliśmy cokolwiek złego, ale że w naszych szeregach było tak dużo komunistów polskich, którzy zdradzali polskość. (…) Liczę, że może kiedyś jakaś wspólnota żydowska wpadnie na to, żeby przeprosić Polaków za to, że przedstawiciele ich narodu znaleźli się w aparacie władzy komunistycznej i mordowali Polaków
– powiedział senator PiS.
Odnosząc się do wypowiedzi Włodzimierza Cimoszewicza, według którego to Polacy są odpowiedzialni za Marzec’68, a mówienie o komunistach jest jedynie wybiegiem, stwierdził:
Pan Cimoszewicz nie jest dla mnie autorytetem i mam nadzieję, że ze swoimi poglądami postkomunistycznymi jest na marginesie życia intelektualnego, bo Polacy chyba jednak cenią wolność, a nie marksizm czy komunizm. Oczywiście nie chcę wykluczać p. Cimoszewicza z debaty.
Jak podkreślił parlamentarzysta:
PRL powstał na gwałcie na Polakach i suwerennym prawie do niepodległości. (…) Fakt, że była ta państwowość w skali międzynarodowe uznawana, że to nie znaczy, że gwałciciel przestał być gwałciciel, to najwyżej deprawacja jako fakt historyczny nazwany układem jałtańskim.
Senator PiS zwrócił uwagę na stratą, jaką był wyjazd wielu Polaków żydowskiego pochodzenia.
W tradycji polskiej polskość to bogactwo różnorodności. (…) Społeczność mogła w wszczepiać w polskość nowe światełka i tego zawsze będzie nam brakowało
– powiedział.
W rozmowie pojawił się również temat ustawy degradacyjnej.
Jestem zwolennikiem wprowadzenia trzech poprawek do tej generalnie bardzo dobrej ustawy. (…) Ta ustawa jest dobra, bo jest wychowawczo pozytywna, szczególnie dla Wojska Polskiego, które ma nas chronić i bronić, a nie zdradzać. (…) Pewnie niedoskonałości nielogiczne są w tej ustawie. Proponuję trzy poprawki: wraz z odebraniem stopnia należy odebrać ordery. Druga, to przedłużenie czasu, by ustawą mogli być objęci wojskowi prokuratorzy i sędziowie z okresu stanu wojennego. Trzecie – pamiętajmy, że nie mamy żadnej pewności, czy za 5, 8,10 lat pojawiają się dokumenty, które zmieniłyby nasz pogląd o osobach zdegradowanych, więc trzeba też dać szansę, żeby dalej funkcjonowała
– powiedział Żaryn.
Intencje na pewno bardzo dobre, ale praktyka może się okazać ośmieszająca ten pomysł. Trzeba się zastanowić. (…) Raz to skuteczność, dwa to oskarżenie, że PiS znowu bawi się w cenzora zbiorowego
– dodał.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384964-prof-zaryn-cimoszewicz-nie-jest-dla-mnie-autorytetem-i-mam-nadzieje-ze-ze-swoimi-pogladami-jest-na-marginesie-zycia-intelektualnego