Podpisaliśmy list intencyjny ws. wspólnego koalicyjnego startu w wyborach do sejmików województw - poinformowali w środę liderzy PO i Nowoczesnej: Grzegorz Schetyna i Katarzyna Lubnauer. Szef PO wyraził nadzieję na powstanie przed wyborami samorządowymi szerokiej opozycyjnej koalicji.
Kandydaci Nowoczesnej zajmą pierwsze miejsca na listach wyborczych do sejmików województw w 20 na 85 okręgów; drugie miejsca partia ta wskaże w 27 okręgach; trzecie w 38 - wynika z podpisanego w środę przez PO i Nowoczesną listu intencyjnego.
Dokument, do którego dotarła PAP zakłada, że PO i Nowoczesna wystawią wspólne listy wyborcze i prowadzić będą wspólną kampanię w wyborach do wszystkich sejmików województw, a szefowie struktur regionalnych PO i Nowoczesnej zostaną upoważnieni do opracowania wspólnych programów wyborczych dla województw i w wyborach do sejmików.
Mając na uwadze wspólne spojrzenie na potrzebę dalszej decentralizacji państwa, wzmocnienie roli samorządu terytorialnego i udziału obywateli w podejmowaniu ważnych dla nich decyzji, Platforma Obywatelska RP oraz Nowoczesna utworzą koalicyjny komitet wyborczy. Fundamentem współpracy obu partii jest +Manifest Samorządowy+, przedstawiający wspólną wizję polityczną funkcjonowania samorządu terytorialnego w Polsce
—podkreślono we wstępie dokumentu.
Ustalono w nim też parytet podziału miejsc na listach wyborczych. Według listu intencyjnego, Nowoczesna wskaże kandydatów na pierwsze miejsce na listach wyborczych w 20 okręgach; Platforma Obywatelska - w 65 okręgach.
Kandydatów na drugie miejsce na liście Nowoczesna wskaże w 27 okręgach, Platforma - w 58; na trzecie miejsce Nowoczesna wskaże w 38 okręgach, PO - w 47 okręgach.
Według dokumentu wśród kandydatów pozycjonowanych na pierwszych trzech miejscach listy wyborczej ma znaleźć się 1 przedstawiciel Nowoczesnej i 2 przedstawicieli Platformy Obywatelskiej. Zaznaczono też, że na listach wyborczych w każdym okręgu znajdzie się co najmniej dwóch kandydatów wskazanych przez Nowoczesną.
Partie postanowiły również, że „wspólnie i solidarnie” poniosą koszty ogólne związane funkcjonowaniem koalicji. Koszty kampanii wyborczej, poniesione zostaną przez strony proporcjonalnie do sum limitów na wydatki przyznanych kandydatom każdej z partii. Pełnomocnik finansowy koalicji zostanie wskazany przez Platformę Obywatelską.
W liście zaznaczono, że po wyborach do sejmików województw PO i Nowoczesna utworzą we wszystkich regionach koalicyjne kluby radnych i razem negocjować będą ewentualne porozumienia na rzecz powołania zarządów województw.
Nie wykluczono zaproszenia na listy wyborcze innych partii politycznych, organizacji i stowarzyszeń; decyzje w tej sprawie będą podejmowane w oparciu o uzgodnienia kierownictw obu partii.
W przypadku podjęcia decyzji o doproszeniu na listy wyborcze dodatkowego podmiotu politycznego, umawiające się Strony solidarnie i proporcjonalnie zrzekną się miejsca pozycji 1-3 na listach wyborczych
—czytamy.
Decyzje o wspólnym starcie w wyborach do rad gmin i powiatów, a także wystawieniu wspólnych kandydatów na wójtów, burmistrzów i prezydentów będą podejmowały władze statutowe obu partii.
Wspólnie z panem przewodniczącym Grzegorzem Schetyną podpisaliśmy list intencyjny dotyczący wspólnego koalicyjnego startu w wyborach do sejmików województw. Uważamy, że te najbliższe wybory zadecydują, jaki będzie samorząd - otwarty, kreatywny, bliski ludziom, czy też będzie to samorząd oparty na konflikcie i dzieleniu
—powiedziała Lubnauer na konferencji prasowej.
Jak podkreśliła, PO i Nowoczesna podzielają pogląd, że samorząd powinien być otwarty i bliski ludziom.
Musimy pamiętać natomiast, że konflikt, dzielenie to jest zabicie samorządu. PiS zabija samorządność, dlatego te wybory będą plebiscytem, co Polacy wybierają - otwartość, współpracę z Unią Europejską, bliskość ludzi, czy wybierają dzielenie i konflikty
—dodała szefowa Nowoczesnej. Wyraziła przekonanie, że plebiscyt ten wygra obecna opozycja.
Lubnauer przekonywała, że poprzez zawiązanie koalicji oba ugrupowania chcą powiedzieć: „stop dzieleniu, stop konfliktom, stop polityce historycznej”.
My chcemy budować Polskę dla ludzi, którzy patrzą w przyszłość, a nie dla ludzi, którzy tkwią w okowach historii. O taką Polskę będziemy walczyć w najbliższych wyborach samorządowych
—podkreśliła.
Polskie samorządy oczekują zmian, dynamizmu, nowych ludzi, kandydatów, którzy są zaangażowani, energiczni. Takich kandydatów zaproponujemy, jako koalicja
—dodała.
Schetyna podkreślił, że podpisany w środę list intencyjny ma być pierwszym krokiem do zbudowania „dużej koalicji i sensownej alternatywy dla PiS” oraz dania Polakom nadziei, że Platforma i Nowoczesna zatrzymają i obronią polski samorząd „przed centralistyczną polityką PiS”.
Chcemy zbudować obywatelską koalicję, która nie będzie tylko stricte partyjna
—zaznaczył lider PO. Według niego w skład takiej koalicji powinny wejść m.in. ruchy miejskie i organizacje pozarządowe.
Lider Platformy zaznaczył, że w porozumieniu opozycja otwiera się także na struktury regionalne, które prowadzą rozmowy i tworzą porozumienia na poziomie wyborów do rad miast, wyborów prezydenckich, czy burmistrzowskich.
Tam, gdzie będziemy mogli być razem, będziemy razem, bo uważamy, że Polacy oczekują naszej współpracy, skutecznej aktywności i zwycięstwa w wyborach samorządowych
—dodał.
Politycy byli pytani, czy PO i Nowoczesnej uda się porozumieć ws. wspólnego kandydata na prezydenta Gdańska. Lubnauer wskazała, że rozmowy dot. wystawienia wspólnej reprezentacji w wyborach na włodarzy miast wojewódzkich cały czas trwają. Podkreśliła, że w każdym mieście PO i Nowoczesna będą starały się dojść do porozumienia.
Niezależnie od wszystkiego, zawsze w drugiej turze będziemy popierać kandydata opozycji
—zadeklarowała.
Schetyna dodał, że koalicje muszą być przede wszystkim obywatelskie i skuteczne.
Muszą dawać nam szanse na to, żebyśmy promowali najlepszych ludzi i wygrywali te wybory. Po to nawiązaliśmy tak bliską współpracę
—zaznaczył.
Gdańsk jest też w agendzie naszych rozmów
—zapewnił.
Zarząd Nowoczesnej zatwierdził niedawno kandydaturę swej posłanki Ewy Lieder na prezydenta Gdańska; z rozmów PAP z politykami PO wynika, że Platforma najchętniej widziałaby w tej roli europosła Jarosława Wałęsę. Wcześniej, Paweł Adamowicz ogłosił w połowie lutego zamiar ubiegania się - już po raz piąty - o reelekcję. Jego startu nie chcą jednak wesprzeć ani Platforma Obywatelska, ani Nowoczesna.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384850-po-i-n-podpisaly-list-intencyjny-ws-wspolnego-startu-w-wyborach-do-sejmikow-wojewodztw-ustalono-w-nim-podzial-miejsc-na-listach-wyborczych