W dwa lata MON (resort i całe SZ RP) wydał 15 mln. zł. Gdyby podzielić to wyłącznie na placówki zagraniczne to wydano na nie 75 tys. zł. rocznie. Pan Piotr Misiło tylko w 2016 r. wydał 172 tys. zł. na swoje biuro, ale raczej nie zabiegał o obecność wojsk NATO w Polsce
— napisał na Twitterze Bartłomiej Misiewicz, były rzecznik MON.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bartłomiej Misiewicz: „Skończył się czas pobłażania dla tego typu sformułowań. Wierzę, że Misiło przed sądem będzie umiał przeprosić”
Misiewicz zacytował również wypowiedź Tomasza Siemoniaka o wydatkach MON w czasach, gdy to on kierował resortem. Na pytanie Dominiki Długosz:
Panie Bartłomieju zapewne także jak każdy poseł mógł wydać coś ok. 30 tys. na paliwo. Panu to w pół roku poszło chyba?
Odpowiedział:
Odpowiem Pani ministrem Siemoniakiem: te wydatki były mniej więcej takie same, ten sam poziom z moją poprzedniczką z PO na tym samym stanowisku. Ta informacja jest w tej samej odpowiedzi na interpelację, trzeba tylko doczytać do końca.
I to się nazywa nokaut. Najwyraźniej Piotr Misiło musi poszukać innej okazji, żeby błysnąć.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384638-misiewicz-punktuje-misile-tylko-w-2016-r-wydal-172-tys-zl-na-swoje-biuro-ale-raczej-nie-zabiegal-o-obecnosc-wojsk-nato-w-polsce