Wywołująca ciarki na plecach prawda czy klasyczny fake news? Według portalu Onet.pl Amerykanie wprowadzili przeciwko Polsce pewien rodzaj sankcji. Do czasu przyjęcia zmian w ustawie o IPN prezydent ani wiceprezydent USA mają nie spotykać się z polskim prezydentem czy premierem. Według portalu takie ultimatum zostało sformułowane przez wysokiej rangi oficjeli amerykańskich na spotkaniu z polskimi dyplomatami. W tekście można przeczytać, że na spotkaniu był Wess Mitchell, jeden z najbliższych współpracowników szefa dyplomacji. Onet.pl przekonuje, że istnieje notatka polskiej ambasady w Waszyngtonie z 20 lutego, dwa tygodnie po podpisaniu przez prezydenta Polski ustawy o IPN i skierowaniu jej do Trybunału Konstytucyjnego. Wynikać ma z niej, że poza nieformalnym uznaniem polskich liderów za „persona non grata” w Białym Domu, Amerykanie mieli też grozić blokadą finansowania wspólnych projektów wojskowych.
Wiceminister spraw zagranicznych Bartosz Cichocki zapewniał dziś, że ze strony Amerykanów nie było żadnego ultimatum w tej kwestii. A więc jednak fake news? Nie jestem tego taki pewien.
Możliwe, że mamy do czynienia z trzecim wyjściem. Jest duże prawdopodobieństwo, że polski prezydent i premier nie mają żadnego „bana” na spotkanie polskich polityków z administracją Donalda Trumpa. Jednak w świat została wypuszczona taka informacja, by pokazać, że ten rodzaj sankcji nie jest niemożliwy.
Premier Izraela Benjamin Natanjahu wczoraj spotykał się w Białym Domu z prezydentem Stanów Zjednoczonych. Mówiono o najgłębszym w historii sojuszu obu krajów, przyjaźni i oddaniu. Spotkanie zbiega się z pojawieniem się w polskich mediach informacji o rzekomych sankcjach.
Jeszcze nigdy stosunki izraelsko-amerykańskie nie były w równie doskonałym stanie, jak podczas urzędowania w Białym Domu prezydenta Donalda Trumpa”, a jego „historyczna decyzja” o przeniesieniu ambasady USA z Tel Awiwu do Jerozolimy „będzie pamiętana przez pokolenia.
— powiedział Netanjahu. Z pewnością ukochana córka prezydenta Ivanka przyklasnęła słowom izraelskiego premiera. Nie tylko dlatego, że sama przeszła na judaizm.
Czy możemy być więc uspokojeni słowami Cichockiego? Ja nie jestem. Problem w stosunkach polsko- amerykańskich istnieje. Lobby izraelskie, twardy sojusz amerykańskiej prawicy z chrześcijańskimi syjonistami i Żydami nie zostanie wystawiony na próbę dla dobrych relacji z Polską. Każdy średnio zorientowany w polityce USA to dobrze wie. O problemie bardzo ciekawie pisał kilka dni temu Marcin Fijołek
Polski rząd - a głównie polska dyplomacja - stanęły dość nieoczekiwanie (choć po części na własne życzenie) przed wielkim wyzwaniem i sporym crash-testem już na początku swojego działania po rekonstrukcji. Od skuteczności działań na poszczególnych odcinkach, o jakich wspomniałem, będzie zależeć nie tylko przyszłość (na razie najbliższa) relacji z Izraelem i USA, ale być może również polityczny los wielu członków tej ekipy.
— pisał mój redakcyjny kolega. Trudno się z nim nie zgodzić. Nie takiego nowego otwarcia spodziewał się Jarosław Kaczyński, który miał plan wyciszenia (szczególnie na arenie międzynarodowej) emocji wokół jego planów przebudowy Polski. Odrzucam pogląd, że celowo zaczął grać kartą żydowską, by zyskać przychylność skrajnej prawicy. Kaczyński brzydzi się jakąkolwiek formą antysemityzmu. Jego ś.p brat był najbardziej proizraelskim przywódcą europejskiego kraju. W czasie napięć z Unią Europejską i mroźnymi relacjami z Rosją, igranie z konfliktem z USA jest szaleństwem.
Nie zapominajmy też, że mamy do czynienia z prezydenturą Donalda Trumpa. Polityka zupełnie nieprzewidywalnego. Skrajnego egocentryka i celebrytę, który jednym tweetem potrafi zburzyć z mozołem budowaną politykę zagraniczną. Jestem w trakcie lektury głośnej książki „Ogień i furia” Michaela Woolffa. Krytycznej wobec pierwszego roku prezydentury Donalda Trumpa, choć dosyć powściągliwej i wyważonej na tle absurdalnej antytrumpowskiej histerii amerykańskich elit.
Z wieloma tezami tej książki można się nie zgadzać. Wiele jest podkręconych i wynikają z głębokiej niechęci autora do Trumpa. Bez wątpienia wiarygodne są opisy chaosu jaki panuje w Białym Domu. Kolejne dymisje najważniejszych doradców Trumpa ( na czele z kontrowersyjnym Stevem Bannonem), karuzela stanowisk ( teraz niepewny przyszłości jest nawet zięć Trumpa miliarder Jared Kushner) dowodzą tez, jakie Wolff stawia w książce. Donald Trump jest niezwykle podatny na wpływu różnych środowisk. Widać to było w jego ostatnich zdumiewających wypowiedziach dotyczących broni palnej. Raz chciał tak mocno zaostrzyć przepisy umożliwiające zakup broni automatycznej, że zaskoczył nawet lewicę, by szybko usztywnić swoje prawicowe stanowisko. Tuż po spotkaniu z NRA.
Wolff opisuje jak petenci Trumpa biją się o to by rozmawiać z prezydentem jako ostatni. Donald Trump podobno często się kieruje głosem ostatniego rozmówcy. Nawet jeżeli jest to mocno przesadzony zarzut, to jedno jest pewne. Donald Trump liczy się ze zdaniem swojej córki Ivanki, która przez męża ma bardzo mocne związki ze środowiskami żydowskimi.
Nie jest istotne czy jej mąż Jared Kushner straci oficjalne wpływy w Białym Domu. Zawsze będzie miał rodzinne wpływy na Trumpa. Jared to syn żydowskiego dewelopera, Charlesa Kushnera oraz wnuk Żydów, którzy przybyli z Polski do USA w 1949 roku.
To dla mnie ważne, żeby ludzie zrozumieli, skąd pochodzę, gdy mówię, że wiem, jaka jest różnica między prawdziwą, groźną nietolerancją a metkami, które się przypina w celu zdobycia politycznych punktów
— mówił w jednym z wywiadów Kushner, broniąc Donalda Trumpa przed dawnymi zarzutami o antysemityzm.
Niewiele potrzeba by Żyd Kushner zainteresował się napiętymi stosunkami polsko- izraelskimi i przez swoją żonę Ivankę namówił Donalda Trumpa przynajmniej na „odpowiedniego” tweeta. To może już spowodować lawinę i reakcje samych Polaków, którzy wciąż są zapatrzeni w stronę USA.
-
Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „Sieci”, w sprzedaży od 5 marca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384630-nawet-jezeli-ze-strony-usa-zadnych-sankcji-wobec-nie-ma-to-znow-nam-pogrozono-palcem-trzeba-wyciagnac-wnioski-z-tej-gorzkiej-lekcji