Waszczykowski: "Problem jest po stronie Timmermansa. Zjadł kolację z premierem, wszystko miło, a jaki jest efekt? Wybucha z antypolską tyradą"

Niedawno Timmermans znów był zaproszony przez premiera Morawieckiego. Zjedli kolację, wszystko miło, a jaki jest efekt? W Europarlamencie wybucha z antypolską tyradą. Problem jest po jego stronie

— powiedział Witold Waszczykowski w rozmowie z portalem Interia.pl.

W ramach rekonstrukcji rządu Waszczykowski został odwołany ze stanowiska ministra spraw zagranicznych.

Polityka to jest praca zespołowa, tak jak w sporcie. Jeśli coach zdecydował o zmianie kilku zawodników, to należy to przyjąć

— stwierdził.

Były szef MSZ opowiada o napięciu jakie przed zapowiadaną rekonstrukcją panowało w różnych resortach.

Poczucie niepewności było szczególnie widoczne wśród partnerów za granicą, którzy nie bardzo wiedzieli, czy można planować dalsze spotkania. Natomiast wiem, że w innych resortach było znacznie gorzej. Były sytuacje, gdzie całe zespoły ludzkie zamierały, czekając na decyzję

— mówił Waszczykowski. Przypomina też problemy MSZ, które jako minister próbował rozwiązać.

Żeby to zmienić, przygotowaliśmy nową ustawę, ale do tej pory nie została uchwalona, a dzięki niej moglibyśmy dokonać przeglądu kadr. W MSZ są ludzie, którzy nie znają nawet jednego obcego języka

— powiedział.

Jednym z najbardziej kontrowersyjnych momentów szefowania MSZ przez Waszczykowskiego był przyjazd do Polski Komisji Weneckiej. Polityk przekonuje, że to nie on zaprosił przedstawicieli tej instytucji.

Komisja Wenecka została zaproszona, wbrew temu co się mówi, nie przeze mnie, tylko przez NGO-sy typu Fundacja Batorego

— stwierdził.

Wiedzieliśmy, że Komisja przyjedzie na zaproszenie NGO-sów, więc wystosowaliśmy też pismo formalne z MSZ. Mieliśmy nadzieję, że to my zorganizujemy ten pobyt

— dodał.

Waszczykowski komentuje też kwestię kontaktów z Unią Europejską za jego rządów w MSZ i zachowanie Fransa Timmermansa.

Nieprawdą jest to, co mówi Frans Timmermans, że żadnego dialogu nie było. To była rozmowa poprzez dokumenty, w których przedstawiane były zastrzeżenia. Na każdy dokument odpowiadaliśmy. Oprócz tego Timmermans był zapraszany do Polski i do naszego kraju przyjechał

— powiedział.

Co jeszcze mogliśmy zrobić? Niedawno Timmermans znów był zaproszony przez premiera Morawieckiego. Zjedli kolację, wszystko miło, a jaki jest efekt? W Europarlamencie wybucha z antypolską tyradą. Problem jest po jego stronie. Timmermans ma jakieś kłopoty z osobowością. Rok temu w Monachium zaatakował mnie za to, że w Polsce nie jest przestrzegana praworządność. Odpowiedziałem mu, że to nie on będzie interpretował naszą Konstytucję. Gdzie jest w jakimkolwiek dokumencie europejskim definicja praworządności? Nie ma. W UE nie ma jednolitego modelu demokracji, inaczej się ona przedstawia w krajach północy, a inaczej na południu. Kwestia praworządności jest prerogatywą wewnętrzną każdego państwa europejskiego i nie powinna być podnoszona przez unijną biurokrację. Timmermans nie ma podstaw nas atakować

— dodał.

Jakie Waszczykowski ma plany na przyszłość? Przekonuje, że wesprze partię w kampanii wyborczej przed wyborami samorządowymi. Stanowczo odrzuca pomysł objęcia stanowiska ambasadora.

W żadnej ambasadzie się nie widzę. Byłem już ambasadorem i ponownie nie chcę. Ambasadorowie nie mają żadnego sprawstwa. Zawsze marzyłem o tym, żeby kierować całą dyplomacją. To marzenie się spełniło

— stwierdził były szef Ministerstwa Spraw Zagranicznych.

Mly/interia.pl

-

Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „Sieci”, w sprzedaży od 5 marca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.