Nie można dać się zwariować kabotyńskim wystąpieniom pana posła Misiły, który pyta o to, czy resort obrony nie płacił karta kredytową za zakup narkotyków. To jest poziom dna i ignorancji. Świat idzie w kierunku elektronicznego pieniądza. Wydaje się, że płacenie kartą jest bardziej przejrzystą formą finansowania zadań urzędów. Generalnie, obecna ekipa PiSu to ludzie, którzy naprawdę traktują swoją pracę jako misję społeczną i narodową. Likwidując wszystkie nadużycia biurokratyczne, trzeba być racjonalnym i nie wylewać dziecka z kąpielą
— powiedział w rozmowie z portalem wPolityce.pl Janusz Szewczak, poseł PiS.
wPolityce.pl: Premier Mateusz Morawiecki zapowiedział na konferencji prasowej, że zmniejszy się liczba wiceministrów i sekretarzy stanu. Jak pan ocenia całokształt tego rozwiązania?
Janusz Szewczak: Rozrost biurokracji jest niestety przypadłością współczesnych demokracji. Problem jest szerszy, dotyczy nie tylko Polski. Liczba wiceministrów była rekordowa, nic złego się nie stanie, jeżeli będzie ich mniej.
Jak sprawdzić, żeby zostali najwięksi profesjonaliści?
Ciekaw jestem, jakie kryteria zostaną zastosowane. Są wiceministrowie, którzy praktycznie nie mają czasu dla własnej rodziny i nie mają czasu na żadne życie prywatne. Znam takie osoby z ministerstwa finansów czy z ministerstwa sprawiedliwości. Często wychodzą z pracy po godz. 23.
Zastanawiam się, czy bardzo populistyczne koncepcje taniego państwa przełożą się na jakość pracy. Na rynku prywatnym, często ci ludzie mieliby propozycje dziesięciokrotnie wyższych wynagrodzeń. Chodzi o to, żeby nie tylko patriotyzm, ale również kompetencje i możliwości robienia kariery zawodowej przyciągały do służby publicznej.
Premier mówił również o państwie transparentnym. Zapowiedział likwidację wszelkich nagród dla wiceministrów. Czy to dobre rozwiązanie? Przecież czasem może się komuś należeć nagroda za jakieś wyjątkowe działania.
Przystałbym na taką propozycję, pod warunkiem, że wynagrodzenia ustawowe byłyby na poziomie europejskim. Premie czy nagrody są powszechnie stosowaną formą w życiu gospodarczym. Problem polega na tym, na co zwracałem od dłuższego czasu uwagę, że Polacy pewnie zaakceptowaliby wyższe wynagrodzenia dla polityków, jeżeli ich wynagrodzenia również znacząco wzrosną. Na razie mamy średni wzrost wynagrodzeń, który według danych ze stycznia wzrosły o 7,3 proc. Myślę jednak, że będziemy mieli do czynienia ze znacząco wyższymi aspiracjami pracowników. Jeżeli Polacy sami odczują znaczącą poprawę wynagrodzeń to mniej kontrowersji będzie budzić podwyższenie wynagrodzeń dla ludzi, którzy często pracują po godzinach.
Na pewno trzeba wszystkie formy biurokratycznego rozpasania eliminować. Natomiast pojawia się pytanie o dobór ludzi i fachowców. Nie powinno się iść do polityki, żeby się dorobić, ale też to nie może być kara materialna.
Z drugiej strony pojawia się prosty argument, że nikt nie musi być politykiem.
Oczywiście, ale ktoś politykiem być musi być. To nie jest dobry pomysł, że do polityki szli najgorsi i najsłabsi fachowcy. Aspekty służby publicznej, oddania interesom państwa i narodu, patriotyzm są to cechy, które wielu politykom przyświecają. Uczciwość w polityce jest ważna, ale chodzi również o stworzenie również odpowiednich warunków finansowych. Obecnie wiceministrowie decydują o wielomilionowych, a nawet o wielomiliardowych kontraktach.
Wynikających m.in. z zamówień publicznych.
Tak, ale również z kontraktów międzynarodowych z międzynarodowych umów handlowych. Dobrze, że podejmujemy wyzwanie i premier wprowadza zmiany. Nie można dać się zwariować kabotyńskim wystąpieniom pana posła Misiły, który pyta o to, czy resort obrony nie płacił karta kredytową za zakup narkotyków. To jest poziom dna i ignorancji. Świat idzie w kierunku elektronicznego pieniądza. Wydaje się, że płacenie kartą jest bardziej przejrzystą formą finansowania zadań urzędów. Generalnie, obecna ekipa PiSu to ludzie, którzy naprawdę traktują swoją pracę jako misję społeczną i narodową. Likwidując wszystkie nadużycia biurokratyczne, trzeba być racjonalnym i nie wylewać dziecka z kąpielą.
Not. ems
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Bartłomiej Misiewicz: „Skończył się czas pobłażania dla tego typu sformułowań. Wierzę, że Misiło przed sądem będzie umiał przeprosić”
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Cięta uwaga Grabowskiego: „Skąd w głowie Misiły lub pod wpływem jakich substancji myśl, że narkotyki można kupić legalnie kartą”?
-
Polecamy nowy numer największego konserwatywnego tygodnika opinii w Polsce - „Sieci”, w sprzedaży od 5 marca br., także w formie e-wydania na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384480-nasz-wywiad-janusz-szewczak-liczba-wiceministrow-byla-rekordowa-nic-zlego-sie-nie-stanie-jezeli-bedzie-ich-mniej