Portal wPolityce.pl, dotarł do opinii prawnej Biura Analiz Sejmowych z grudnia 2017 r. które na wniosek posła Arkadiusza Mularczyka, przygotowało analizę symbolicznych „odszkodowań” wypłacanych przez Fundację Polsko - Niemieckie Pojednanie” dla ofiar niemieckiego nazizmu. Z opinii wynika, że oświadczenia woli beneficjentów, dotyczące nieodwołalnej rezygnacji z dochodzenia roszczeń odszkodowawczych wynikających z nazistowskiego bezprawia nie mają mocy prawnej. Oznacza, to że ci, którzy otrzymali pomoc od fundacji, nadal mogą występować o odszkodowania strony niemieckiej.
Fundacja „Polsko-Niemieckie Pojednanie” w latach 1992-2004 wypłaciła ofiarom nazizmu mieszkającym w Polsce świadczenia o charakterze pomocy humanitarnej w ramach tzw. wypłat podstawowych i dodatkowych na ogólną sumę 731.843.600 zł. Fundacja wypłaciła tę kwotę 1.060.689 osobom, co per capita wyniosło 689,97 zł.
Niewątpliwie świadczenia te nie były odszkodowaniem, lecz symboliczną pomocą humanitarną z Niemiec dla ofiar prześladowań hitlerowskich w Polsce. Warto podkreślić, iż kwota wyżej wymieniona nie stanowi nawet 1 proc sumy, jaką rząd niemiecki przeznaczył po drugiej wojnie światowej na wypłaty odszkodowań dla obywateli państw Europy zachodniej, Stanów Zjednoczonych oraz Izraela, pomimo tego, że w okresie drugiej wojny światowej Polska poniosła największe, w stosunku do całkowitej liczby ludności i majątku narodowego, straty osobowe i materialne ze wszystkich państw europejskich.
– czytamy w opinii przygotowanej przez BAS.
**Beneficjenci fundacji „Polsko-Niemieckie Pojednanie” otrzymując świadczenie pieniężne zobowiązani byli do złożenia oświadczenia woli, którego treścią było „zobowiązanie się do nieodwołalnej rezygnacji z dochodzenia świadczeń wykraczających poza ramy Ustawy Fundacyjnej, wobec Republiki Federalnej Niemiec, Niemieckich Krajów Związkowych i innych niemieckich instytucji publicznych z tytułu pracy przymusowej oraz szkód majątkowych, a także wobec niemieckich przedsiębiorstw z tytułu wszelkich roszczeń w związku z nazistowskim bezprawiem”.
– informują sejmowi eksperci.
W opinii czytamy, że analiza treści tego oświadczenia prowadzi do wniosku, że celem jego miało być zrzeczenie się przez beneficjentów Fundacji wszelkich roszczeń o charakterze odszkodowawczym, które wynikały z bezprawia nazistowskiego. Należy zatem zastanowić się, czy takie oświadczenie woli nie może być w żaden sposób podważone, aby otworzyć ofiarom nazizmu będącym beneficjentami Fundacji drogę do dochodzenia odszkodowania wobec podmiotów odpowiedzialnych za wyrządzoną im szkodę..
W prawie polskim istnieje możliwość unieważnienia czynności prawnej dokonanej pod wpływem błędu, podstępu i groźby na drodze pozasądowej przez złożenie odpowiedniego oświadczenia woli o uchyleniu się od skutków prawnych wadliwego oświadczenia. Uchylenie się od skutków wadliwego oświadczenia woli przysługuje wyłącznie osobie, której oświadczenie dotknięte było wadą. Skutkiem złożenia stosownego oświadczenia woli jest doprowadzenie do unieważnienia czynności prawnej ze skutkiem ex tunc, czyli od momentu jej dokonania.
– czytamy w opinii BAS.
Zdaniem parlamentarnych prawników „osoba, która złożyła oświadczenie woli pod wpływem błędu, podstępu czy groźby, może osobiście lub przez przedstawiciela złożyć oświadczenie woli o uchyleniu się od skutków prawnych [tego oświadczenia] drugiej stronie czynności prawnej, a zatem kontrahentowi. Oświadczenie woli o uchyleniu musi być stanowcze, wyraźne i niebudzące wątpliwości. Ponadto, zgodnie z art. 88 k.c., powinno ono być złożone w formie pisemnej dla celów dowodowych; wykluczona jest zatem możliwość uchylenia się w sposób dorozumiany. Pismo zawierające oświadczenie woli o uchyleniu się musi być doręczone osobie, do której się je kieruje i staje się skuteczne z chwilą doręczenia. Należy podkreślić, że samo okazanie pisma kontrahentowi nie jest wystarczające.**
Należy zauważyć, iż w obowiązującym porządku prawnym nie można jednostronnie zrzec się roszczenia, a zatem oświadczenie beneficjentów Fundacji o zrzeczeniu się wszelkich roszczeń odszkodowawczych, wynikających z bezprawia nazistowskiego, powinno być oceniane w świetle przepisów dotyczących zwolnienia z długu.(…). Zgodnie z art. 508 k.c. „Zobowiązanie wygasa, gdy wierzyciel zwalnia dłużnika z długu, a dłużnik zwolnienie przyjmuje.”. Z treści przytoczonego przepisu wynika, iż zwolnienie z długu wymaga złożenia dwóch zgodnych oświadczeń woli stron. Mając na względzie umowny charakter zwolnienia z długu, wierzyciel powinien swoje oświadczenie złożyć wobec dłużnika, a nie osoby trzeciej.
– czytamy w opinii BAS.
Eksperci sejmowi podkreślają, iż: umowna forma zwolnienia z długu chroni przede wszystkim interes wierzyciela, gdyż wyklucza przypisywanie mu dokonania tej czynności przez oświadczenia skierowane do osób trzecich, zmniejsza prawdopodobieństwo dokonania tego aktu bez dostatecznej świadomości skutków. Należy zauważyć, iż beneficjenci Fundacji adresowali swoje oświadczenie woli o zrzeczeniu roszczeń wobec Fundacji, która nie była i nie jest podmiotem odpowiedzialnym za naprawienie wyrządzonej szkody przez bezprawie nazistowskie, a zatem nie może być ono traktowane jako oświadczenie woli złożone dłużnikowi. Ponadto, w prawie polskim nie ma możliwości zwolnienia z długu (zrzeczenia się roszczenia) w drodze jednostronnej czynności prawnej, a zatem oświadczenie to nie może wywrzeć skutków prawnych, także wówczas, gdyby Fundacja złożyła stosowne oświadczenie o przyjęciu zwolnienia z długu, ponieważ nie ma ona statusu dłużnika.
Zwolnienie z długu może być dokonane odpłatnie lub pod tytułem darmym. W tym drugim przypadku zwolnienie z długu przyjmuje postać darowizny, a w konsekwencji należy wówczas mieć na względzie treść art. 890 § 1 k.c.. Przepis ten stanowi, iż: „Oświadczenie darczyńcy powinno być złożone w formie aktu notarialnego. Jednakże umowa darowizny zawarta bez zachowania tej formy staje się ważna, jeżeli przyrzeczone świadczenie zostało spełnione”. Beneficjenci Fundacji składali oświadczenie o zrzeczeniu się roszczeń o charakterze odszkodowawczym w zwykłej formie pisemnej, a zatem niezachowanie formy szczególnej – aktu notarialnego, skutkuje nieważnością czynności prawnej z mocy prawa. W omawianej sytuacji nie może być mowy o tym, że przyrzeczone świadczenie zostało spełnione jednocześnie ze złożeniem oświadczenia woli przez beneficjentów Fundacji, gdyż świadczenie nawet nie zostało skonkretyzowane, a zatem nie ma możliwości konwalidowania tej czynności prawnej.
– czytamy w opinii BAS.
WB
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384459-nasz-news-tej-opinii-boja-sie-niemcy-zrzeczenie-sie-roszczen-przez-beneficjantow-fundacji-polsko-niemieckie-pojednanie-nieskuteczne-nadal-przysluguja-im-odszkodowania