Eksponujecie człowieka chorego psychicznie. Robicie mu krzywdę, wykorzystując go do pogrążenia kandydata Platformy Obywatelskiej na prezydenta Warszawy
— pieklił się w programie „Woronicza 17” Robert Kropiwnicki, pytany o oskarżenia kierowane pod adresem Rafała Trzaskowskiego, o których na Facebooku napisał Michał Dzięba.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Trzaskowski wstępuje na drogę sądową ze „Złotym dzieckiem PO”. „Zarzuty są wyssane z palca, to jakieś urojenia. Kampania trwa dalej”
Ciekawy jestem, czy będziecie mówić o tym, że chirurg Karczewski podrywał pielęgniarki, albo, że Patryk Jaki bił się na ulicy w Opolu. To atak na Rafała Trzaskowskiego
— grzmiał poseł PO.
Dopytywany o to, jak to było możliwe, że Dzięba pracował dla PO skoro był chory, Kropiwnicki stwierdził, że pewnie nie przez cały czas był chory.
Był dobrym pracownikiem. Potem zachorował. A teraz go wykorzystujecie. Zajmijcie się tym, co robił Karczewski w szpitalu
— atakował Kropiwnicki.
Pytany o tę sprawę Marcin Horała z Prawa i Sprawiedliwości przyznał, że nie zna Dzięby i nie ocenia jego wiarygodności.
Ale jeśli jest ktoś, kto był przy Trzaskowskim i pod nazwiskiem w sieci pisze takie rzeczy, to służby powinny sprawdzić, czy coś takiego miało miejsce. Nie można przechodzić nad tym do porządku dziennego, tak, jak robi to pan poseł. Nie krzyczy tego wariat ma ulicy, ale ktoś, kto pracował z Trzaskowskim. On sam to opublikował.
— podkreślił poseł.
Jerzy Jachnik z Kukiz’15 przypomniał posłowi Kropiwnickiemu, że nawet osoba chora psychicznie może stanowić dowód w sądzie.
Pan Dzięba przyznał się do załamania depresyjnego. Nie wiem, czy ma pan świadomość, że może mieć pan proces o zniesławienie? Jeśli dla prawnika dowodem jest czytanka z tabletu… stać nas na to, żeby mówić z głowy. To musi ocenić sąd
— przypomniał Jachnik.
Prof. Zybertowicz zauważył, że ta sprawa jest istotna dla Warszawiaków, którzy będą wybierali. Dodał, że w przypadku takich oskarżeń ciężar dowodu spoczywa na osobie oskarżającej w sprawach tego typu.
Ale mi przypomina się moje własne komentowanie sytuacji, kiedy Trzaskowski zostało ogłoszony kandydatem. Wtedy powiedziałem, że tak wczesne ogłoszenie kandydata może służyć temu, żeby go spalić. Ktoś z rdzenia PO próbuje spalić kandydata Trzaskowskiego
— wyjaśnił prof. Zybertowicz.
Z kolei poseł Nowoczesnej Piotr Misiło stwierdził, że nie będzie odnosił się do plotek, ale wyciągnął temat kart kredytowych MON.
Ja kilka dni temu złożyłem interpelację do MON ws wydruków z wydatkami z kart kredytowych z MON. Chciałbym się dowiedzieć, czy pan Misiewicz nie kupował narkotyków czy alkoholu, płacąc kartą kredytową
— powiedział Misiło.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Totalny odlot! Misiło żąda wydruków z kart MON: Chciałbym się dowiedzieć, czy pan Misiewicz nie płacił kartą za… narkotyki. WIDEO
WKT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384342-horala-w-woronicza-17-sluzby-powinny-sprawdzic-czy-oskarzenia-dzieby-wobec-trzaskowskiego-sa-prawdziwe