Gdyby Robert Biedroń zdecydował się startować w wyborach na prezydenta Warszawy, już teraz miałby 16 proc. poparcia i zajął trzecie miejsce. Z kolei Rafał Trzaskowski mógłby liczyć na głosy 36 proc. biorących udział w wyborach Warszawiaków, a Patryk Jaki 24 proc. To wyniki sondażu Millward Brown dla Wirtualnej Polski.
Badanie zrobiła renomowana pracownia Kantar Millward Brown na dużej, reprezentatywnej próbie. Ankietowani odpowiadali telefonicznie na wiele pytań. To sondaż, do którego rzetelności nie można mieć uwag
— stwierdził na wstępie tekstu, prezentującego wyniki sondażu, dziennikarz WP Tomasz Molga.
Dziennikarz podkreśla, że gdyby Biedroń był wspólnym kandydatem lewicy, a zatem nie startowałby Ryszard Kalisz (cieszący się poparciem 6 proc. badanych) i Adrian Zandberg (2 proc. poparcia), to przeskoczyłby wiceministra Jakiego i przeszedł do drugiej tury. Zapomniał tylko zauważyć, że jednak założenie, że wszyscy zwolennicy Zandberga i Kalisza zagłosują na Biedronia jest jednak całkowicie nieprawdopodobne.
Ten wynik mnie mobilizuje jeszcze bardziej bo jest wyrazem zaufania. Wielu ludzi namawia mnie na start w Warszawie. W polityce niczego nie można wykluczyć
— powiedział w rozmowie z Wirtualną Polską Robert Biedroń.
Chociaż na razie nie wiadomo, czy kandydatem PiS na prezydenta Warszawy będzie Patryk Jaki, to zgodnie z artykułem, Platforma już szuka na niego „haków”. Działacz PO zachęcał dziennikarzy WP do sprawdzenia tożsamość osoby, którą rzekomo miał pobić Patryk Jaki „kiedy stał pod blokiem”.
Ta osoba jest do odnalezienia. Warto sprawdzić. Wizerunek troskliwego ojca i kochającego męża jest fasadowy
— mówił działacz PO.
Cały sondaż i interpretacja jego wyników wygląda tak, jakby WP chciało „napompować” Roberta Biedronia, jako alternatywy dla kandydatów PiS i PO.
as/wp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384337-wp-pompuje-kandydature-biedronia-na-prezydenta-warszawy-zaskakujace-wyniki-sondazu