Od zawsze mówiliśmy, że sposób przeprowadzenia zmian w KRS nie będzie służyć wzmocnieniu autorytetu polskich sądów, ani przyspieszeniu ich działania
—mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Paweł Rabiej.
wPolityce.pl: Dziś nadzwyczajne posiedzenie Krajowej Rady Sądownictwa. Czego się Pan po nim spodziewa?
Paweł Rabiej: To jest posiedzenie, które będzie polem do refleksji jakie osoby zostały zgłoszone do Rady. Przypomnę, że jako opozycja zgłaszaliśmy liczne zastrzeżenia co do tego, jak ta ustawa wygląda. Patrzymy na osoby, które zostały zgłoszone do KRS i nie budzą one naszego entuzjazmu. To nie jest kwiat polskiego sądownictwa. Od zawsze mówiliśmy, że sposób przeprowadzenia zmian w KRS nie będzie służyć wzmocnieniu autorytetu polskich sądów, ani przyspieszeniu ich działania.
Może trzeba dać tym sędziom szansę, a nie od razu ich stygmatyzować?
Niestety, ale jeżeli ktoś zna się na zarządzaniu, to wie, że nie da się przeprowadzić sensownych zmian wsadzając do jakiejś organizacji wierne osoby i tworząc z nich czapę, która ma zarządzać wszystkimi. Najlepiej przeprowadza się zmiany w porozumieniu ze środowiskiem, które chce się zreformować. W tym przypadku, sędziowie zostali nie tylko pominięci przy przeprowadzaniu tych zmian, ale wręcz w jakiś sposób zhańbieni, bo mówiło się o nich jako o „kolesiach”, więc jeżeli te środowisko ma się zmienić, to trzeba to zrobić z nim, a nie przeciwko niemu.
Środowisko sędziowskie miało jednak wiele lat, aby się zreformować, ale do tego nie doszło. Również teraz nie było chętne, aby przeprowadzić jakiekolwiek reformy.
I tak wolałbym zmiany wypracowywane ze środowiskiem, chociażby przez takiego ministra jak np. Jarosław Gowin, który jest zdolny do osiągania kompromisu, a nie osobą, która jest tak uprzedzoną do środowiska sędziowskiego jak minister Ziobro. Nie da się przecież ukryć, że jest to osoba, która jest uprzedzona do sędziów i sądów, być może słusznie - nie wnikam, ale osoba uprzedzona do jakiegoś środowiska nie powinna go reformować.
Zostawmy KRS. Wczoraj poseł Joanna Scheuring-Wielgus w ostrych słowach wypowiedziała się na antenie RMF FM o sytuacji w .Nowoczesnej. Rzeczywiście jest aż tak źle?
Nie podzielam tej oceny. Uważam, że Katarzyna Lubnauer, która jest innym typem lidera niż Ryszard Petru, ma bardzo dużo kompetencji, które cechują dobrego przywódcę. Potrafi budować sojusze, jest wstanie zjednywać ludzi do siebie. Myślę również, że poziom rozmów jakie prowadzimy z Platformą Obywatelską jest dużo lepszy niż 100 dni wcześniej i patrzę na naszą przyszłość z umiarkowanym optymizmem, bo rzeczywiście sondaże nas nie rozpieszczają.
Co Pana zdaniem jest tego powodem? Bo oczekiwania związane ze zmianą lidera były bardzo duże, ale sama zmiana nie przełożyła się na stały wzrost w sondażach.
Faktycznie, oczekiwania były duże i one początkowo się przełożyły na sondaże, ale później przeszkodziły dwie kwestie; napięcia wewnętrze, które były pomiędzy nowym a starym kierownictwem. Uważam, że w tej kwestii Katarzyna Lubnauer zachowała się dojrzale, a drugą kwestią było głosowanie nad projektem „Ratujmy kobiety”, które dało sygnał radykalnie nastawionym wyborcom .Nowoczesnej, że nie tego od nas oczekiwali. Wyciągnęliśmy z tego mocne wnioski i jesteśmy przygotowani do różnych kontrowersyjnych głosowań, które się zbliżają. Będziemy zajmowali tutaj nawet wbrew doraźnemu interesowi publicznemu, bardzo wyraźne stanowisko, które jest reprezentacją głosu partii liberalnej.
KKW
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384254-nasz-wywiad-pawel-rabiej-nie-zgadzam-sie-z-ocena-scheuring-wielgus-lubnauer-jest-innym-typem-lidera-niz-petru
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.