„Super Express” wieści zmianę kandydatów ubiegających się o stanowisko prezydenta Warszawy. Zamiast starcia między Rafałem Trzaskowskim a Patrykiem Jakim lub Stanisławem Karczewskim, rywalizować ze sobą mieliby Mariusz Błaszczak z Andrzejem Halickim.

Walka gigantów o Warszawę może wyglądać nieco inaczej, niż do tej pory przewidywano

– pisze dzisiejszy „Super Express”.

Według nieoficjalnych informacji, do których dotarła gazeta, decyzja w Prawie i Sprawiedliwości „już niemal zapadła”, że kandydatem na prezydenta stolicy ma być Mariusz Błaszczak, obecny minister obrony narodowej.

Spokojny, opanowany, nieskompromitowany. Świetny organizator i prawa ręka prezesa

—tak o ministrze Błaszczaku mają mówić działacze PiS, cytowani przez „SE”.

Zdaniem gazety Jarosław Kaczyński miał dojść do wniosku, że jeżeli kandydat PIS ma liczyć się w walce o stolicę, to musi być młodszy o Stanisława Karczewskiego i starszy od Patryka Jakiego. Pod uwagę miał być również brany obecny szef Kancelarii Prezesa Rady Ministrów Michał Dworczyk. Błaszczak ma mieć jednak „bardziej wyrobione nazwisko”.

Branych jest pod uwagę kilka nazwisk. Żadne decyzje nie zapadły, rozmowy trwają

—informuje tymczasem poseł PIS Jarosław Krajewski.

Jak tymczasem rysuje się sytuacje w Platformie Obywatelskiej? Podobno tworzy się silna opozycja przeciwko Rafałowi Trzaskowskiemu. Padają stwierdzenia, że jest „za mało wyrazisty i za miękki”.

Jeszcze parę kompromitacji i Trzaskowski poleci z hukiem. Andrzej Halicki grzecznie czeka, by zostać kandydatem

—pisze gazeta.

Inaczej mówi szef warszawskiej PO Marcin Kierwiński.

Naszym kandydatem jest Trzaskowski, sondaże pokazują jego silną pozycję i nie ma mowy o zmianie

—zapewnia polityk PO.

Sam Trzaskowski twierdzi w rozmowie z „SE”, ze spodziewa się „brudnej walki”, ale „kampania trwa”.

pc/”SE”