Ci ludzie zapędzeni przez komunistów do lasu zapłacili straszną cenę. Są warci pamiętania i współczucia. Ale zjawisko jako takie nie kwalifikuje się za wzór do naśladowania
— powiedział Bronisław Komorowski w programie Moniki Olejnik w TVN24.
Były prezydent krytykował nie tylko pamięć o Żołnierzach Wyklętych, ale też ustawę degradacyjną, która z żegnanego przez Komorowskiego z honorami Jaruzelskiego zrobi szeregowca.
To jest w ogóle pomysł wydaje mi się z piekła rodem. On łamie pewną zasadę, że stopień generała jest przyznawany nie w nagrodę, nie jako premię, nie jako wyróżnienie honorowe, tylko jest efektem służby wojskowej
— stwierdził Komorowski.
Monika Olejnik zauważyła, że Jaruzelski służył w innej armii niż dzisiaj. Te słowa okazały się dla Komorowskiego okazją do porównań… z rokiem 1918.
Inne wojsko, to odpowiem pani w ten sposób. Gdy wybuchła Polska w 1918 roku to znaczna część generałów rosyjskich polskiego pochodzenia stała się generałami Wojska Polskiego i służyła Polsce znakomicie. Dowodem może być generał Dowbor-Muśnicki, późniejszy dowódca Powstania Wielkopolskiego
— powiedział.
Karać po śmierci to jakaś niegodziwość
— dodał.
Cokolwiek by zrobili panowie z PiS w tej sprawie, to generał Jaruzelski zostanie zapamiętany jako generał Jaruzelski
— mówił. Komorowski przekonywał też, że Jaruzelski miał jakieś zasługi dla wolnej Polski. Jakie? Tego były prezydent nie sprecyzował.
Widać drugą stronę tego medalu jakim jest życie. Nie tylko stan wojenny, ale też służba dla wolnej Polski powinna się liczyć, powinna jakoś się bilansować
— stwierdził Bronisław Komorowski.
Były prezydent zaatakował też postać Romualda Rajsa „Burego”, przypisując mu udział w rzekomym ludobójstwie.
Jako syn partyzanta, dopuszczam możliwość stosowania strasznego wojennego prawa odwetu. Natomiast tu nie było problemu odwetu. Tylko to, co IPN zakwalifikował jako zbrodnie ludobójstwa. To jest wstyd dla wszystkich, którzy kochają tradycję AK
— powiedział.
Zdaniem Komorowskiego, Żołnierze Wyklęci nie są wzorem do naśladowania.
Ci ludzie zapędzeni przez komunistów do lasu zapłacili straszną cenę. Są warci pamiętania i współczucia. Ale zjawisko jako takie nie kwalifikuje się za wzór do naśladowania
— mówił.
Nie był to koniec złotych myśli Komorowskiego nt. okresu po II wojnie światowej. Były prezydent wymyślił nawet wojnę domową.
To była jednak walka bratobójcza - polskich antykomunistów z polskimi komunistami
— powiedział.
mly/tvn24
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384047-co-za-obled-komorowski-o-walce-wykletych-wojna-domowa-polskich-antykomunistow-z-polskimi-komunistami