Paweł Adamowicz zaapelował w czwartek do PO, „aby raz jeszcze rozważono jego kandydaturę” na prezydenta Gdańska. Moja kandydatura gwarantuje wygranie w Gdańsku przeciw Prawu i Sprawiedliwości - oświadczył.
Lider PO Grzegorz Schetyna pytany w czwartek w TVN24, czy wyobraża sobie, że Paweł Adamowicz będzie kandydatem PO na prezydenta Gdańska powiedział, że nie.
Już teraz to jest niemożliwe. Uważam, że po prostu wybrał decyzję kandydowania przeciwko Platformie Obywatelskiej i muszą być tego konsekwencje
—podkreślił.
Adamowicz niespełna dwa tygodnie, poinformował o swojej decyzji ubiegania się o reelekcję w tegorocznych wyborach samorządowych. Zapowiedział, że jeśli PO nie poprze jego kandydatury, to wystartuje jako niezależny kandydat.
Prezydent Gdańska poproszony w czwartek o skomentowanie wypowiedzi Schetyny powiedział dziennikarzom, że dla niego „najważniejsze jest poparcie mieszkańców”.
Pamiętajcie, to mieszkańcy wybierają, nie mieszkańcy innych miast zasiadający w tych czy innych gremiach partii
—dodał.
Apeluję, aby raz jeszcze rozważono moją kandydaturę dlatego, że moja kandydatura gwarantuje wygranie w Gdańsku przeciw Prawu i Sprawiedliwości
—zaznaczył.
Na pytanie czy przygotuje własną listę wyborczą odpowiedział, że „jak będzie do tego zmuszony, tak też zrobi”.
Wszystko dla Gdańska. Będę kandydował
—podkreślił.
Schetyna dopytywany, dlaczego Platforma nie może poprzeć Adamowicza, który cieszy się dużym poparciem w Gdańsku, powiedział, że podejmuje on decyzje bez Platformy Obywatelskiej.
Decyduje się na kandydowanie samodzielne, podejmuje decyzje bez Platformy i musi za to zapłacić
—podkreślił polityk.
Lider PO powiedział też, że będzie rozmawiał na ten temat z Nowoczesną i innymi ruchami miejskimi, żeby „zbudować szeroką koalicję w Gdańsku, która da gwarancję obrony Gdańska przed PiS”. Na pytanie, czy możliwe jest wystawienie posłanki Nowoczesnej Ewy Lieder Schetyna powiedział, że wszystko jest możliwe, bo - jak mówił - „zależy nam na takiej wspólnocie porozumienia”.
53-letni Adamowicz rządzi Gdańskiem od 1998 r. Pod koniec września ub.r. przed Sądem Rejonowym w Gdańsku rozpoczął się proces Adamowicza, oskarżonego o podanie nieprawdziwych danych w oświadczeniach majątkowych w latach 2010-2012. Według prokuratury, nie umieścił w oświadczeniach dwóch z siedmiu posiadanych mieszkań, a także nie zgadzają się dane dotyczące zgromadzonych oszczędności, wszystkie były zaniżone - najmniej o kwotę ponad 51 tys. zł, a najwięcej o ok. 320 tys. zł. Adamowicz przyznał przed sądem, że nie umieszczał w oświadczeniach wszystkich informacji o swoim majątku. Po postawieniu w 2015 r. zarzutów przez prokuraturę Adamowicz zawiesił członkostwo w PO.
kk/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/384013-adamowicz-nie-daje-za-wygrana-prezydent-gdanska-apeluje-aby-raz-jeszcze-rozwazono-jego-kandydature