Postrzegam wybór w kategoriach instrumentu do skuteczniejszego działania w tym zakresie, w którym już działam
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl prof. Zdzisław Krasnodębski, nowy wiceprzewodniczący Parlamentu Europejskiego, europoseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Panie profesorze, gratulacje za wybór na wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego. I od razu pytanie; jak widzi Pan siebie w tej roli? To będzie znacząca korekta w porównaniu do pracy Ryszarda Czarneckiego, którego Pan zastąpił?
Zdzisław Krasnodębski: Dziękuję za gratulacje. Co do pytania; nie należy mieć zbyt dużych oczekiwań; został rok, to jest końcówka kadencji Parlamentu Europejskiego. Ale będzie się działo dużo ważnych rzeczy, jak choćby czekające nas dyskusje w sprawie kształtu przyszłego PE.
Jeśli coś się zmieni, to tyle, że będę się starał budować relacje między grupami politycznymi, ale i przewodniczący Czarnecki się tym zajmował. Jest nieco za wcześnie na pytanie, na ile moja praca będzie się różnić od jego działania - musimy bowiem nakreślić zadania, jakie zostaną mi przydzielone. Każdy z wiceprzewodniczących otrzymuje bowiem pewne obszary do działania. I dopiero wtedy szczegółowo będę mógł odpowiedzieć na pytanie, co się zmieni.
Oczywiście. Ale na pewno ma Pan pewne oczekiwania wobec nowej roli.
Nowa funkcja pozwoli mi jeszcze bardziej efektywnie robić to, co robiłem do tej pory - dla przykładu podam, że miałem sporo wystąpień w Niemczech i łatwiej będzie to robić z pozycji wiceprzewodniczącego Parlamentu Europejskiego niż tylko posła. Postrzegam to w kategoriach instrumentu do skuteczniejszego działania w tym zakresie, w którym już działam.
A sam wybór jak należy interpretować?
W ciągu tego tygodnia udało się uzyskać pewien sukces. Mieliśmy bowiem tutaj działanie części posłów Platformy Obywatelskiej, by utrącić moją kandydaturę. Tymczasem grupa EPP głosowała za mną. Fakt, że udało się wywalczyć to skromne zwycięstwo to dla wielu dowód na to, że niekoniecznie to, co mówią skrajnie nastawieni politycy PO o Polsce lub o nas, jest prawdziwe. Ten efekt jest bardzo korzystny i trzeba nad nim pracować. Pani poseł, która spowodowała odwołanie europosła Czarneckiego działała także przeciw mnie, ale tym samym obaliła swoją narrację sprzed kilku tygodni. Bo przecież ja nijak jej nie obraziłem i nagle okazało się, że jej motywacje są wyłącznie polityczne.
Platforma mocno kluczyła w sprawie poparcia lub braku poparcia dla Pana kandydatury. Grzegorz Schetyna był „za”, później na posiedzeniu zarządu trwały długie dyskusje.
Nie śledzę dokładnie sytuacji w Platformie, ale tutaj na miejscu rozmawiałem z wieloma posłami z wielu grup politycznych: zapewniano mnie o poparciu, ale tłumaczono mi też, że prowadzona jest pewna akcja dyfamacji płynąca z najbardziej fanatyzowanych członków Platformy. Przetrząsano mój Twitter, prezentując moje wpisy w nieporadnym tłumaczeniu, oskarżano mnie na forum jednej z grup, że jestem faszystą i szukano na to dowodów… To kompromitujące dla tych, którzy tego rodzaju akcję zaczęli.
Muszę powiedzieć, że niezależnie od tego, że spieram się często z kolegami z Niemiec, to oni jednak bronili mojej kandydatury.
Dość paradoksalne.
Wykazali więcej rozsądku i zrozumienia niż część Platformy, której posłowie - niektórzy, bo nie cała grupa - kierują się nienawiścią. Obiektem tej nienawiści stanie się każdy pisowiec, niezależnie od jego win czy zasług. Ale wiemy to od lat, że ten antypisowski resentyment pozostał w tej partii.
Dopytam na koniec - widzi Pan siebie jako kogoś, kto ma zabiegać o interesy Polski, czy raczej urzędnika ponadnarodowego?
Pozostaję posłem do Parlamentu Europejskiego, nie staję się żadną miarą urzędnikiem. Nikt nie oczekuje, że koledzy z Zielonych czy socjalistów odejdą od swoich przekonań w związku z tym, że obejmują funkcje wiceprzewodniczących. W zakresie administrowania, przestrzegania zasad będę działał uczciwie i rzetelnie. Nie zamierzam w żadnym wypadku nikogo obrażać, ale nie zrezygnuję ze swoich przekonań.
not. Marcin Fijołek
-
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 40%! E-Prenumerata do 58% rabatu!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/383974-nasz-wywiad-prof-krasnodebski-po-wyborze-na-wiceszefa-pe-akcja-dyfamacyjna-czesci-platformy-nie-przyniosla-skutku-to-sukces-minionego-tygodnia