Dziennikarze Adama Michnika wolą szczucie, zamiast prawdy! W dzisiejszym numerze „Gazety Wyborczej” nie przeczytamy ani jednego słowa o polskich bohaterach, którzy stawili opór sowieckiej okupacji! Czerska za wszelką cenę chce przemilczeć Narodowy Dzień Pamięci Żołnierzy Wyklętych. Wcześniej poświęcała im więcej miejsca, ale tylko po to, by powtarzać kłamstwa i stalinowską propagandę wymierzoną w niezłomnych.
Dla redaktora Wojciecha Maziarskiego, który był redaktorem prowadzącym dzisiejszego wydania „GW” temat amerykańskich Oscarów był ważniejszy niż Żołnierze Wyklęci. Podobnie jak informacje o kaście sędziowskiej, która wciąż walczy z ministrem Zbigniewem Ziobro. Oczywiście nie zabrakło też porównań marca 1968 do dzisiejszej sytuacji w Polsce. Obrzydliwym komentarzem pochwalić mógł się Jacek Świąder, który swój artykuł zatytułował „Marzec jak za Kaczyńskiego”.
CZYTAJ TAKŻE:„Wyborcza” zachwycona książką Zychowicza o ”Żołnierzach Wyklętych”. „Pisze, że liczni byli mordercami”
Co jeszcze było ważniejsze dla gazety, która od początku swojego istnienia wychwalała komunistycznych zbrodniarzy jakimi byli Kiszczak i Jaruzelski? Oczywiście warszawski pupil Czerskiej, czyli Rafał Trzaskowski i jego kandydatura na prezydenta Warszawy. Reszta to klasyczna, antyrządowa szczujnia.
Tymczasem do niedawana „Gazeta Wyborcza” poświęcała Żołnierzom Wyklętym całe stronice! Głównie po to, by językiem niczym ze stalinowskich gadzinówek opluwać ich pamięć i „ujawniać” ich rzekome zbrodnie. Sam redaktor prowadzący dzisiejszego wydania GW w ten sposób pisał o kampanii informacyjnej jednej ze spółek skarbu państwa, która propaguje pamięć po „Wyklętych”.
To kontynuacja tradycji komunistycznej propagandy. Ona też uwielbiała ozdabiać mury i wiadukty taką twórczością: „Naród z Partią, Partia z Narodem”. Albo „Leninowskie idee Wielkiego Października wiecznie żywe”. Nic z tego nie wynikało, chodziło o zaznaczenie terytorium. Psy obsikują mury, a partyjni propagandyści na nich piszą.
– wyzłośliwiał się Maziarski.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:Dla Michników bohaterem jest Zygmunt Bauman i jemu podobni. Także Gross. Żołnierze Wyklęci, to bandyci i rabusie
Dla Maziarskiego i jemu podobnych, Żołnierz Wyklęty jest jednym z najbardziej znienawidzonych symboli wolnej Polski. Bohater ma w sobie wszystko to czego znienawidziła III RP i jej partyjny organ „Gazeta Wyborcza”. Dla tych ludzi patriotyzm, prawda historyczna i ludzka przyzwoitość znaczą tyle co nic. Ważniejsi są kaci, a nie ofiary. Ot, michnikowszczyzna w codziennym wydaniu. Może zresztą i dobrze, że dziś nie napisali nic o polskich bohaterach. Plucie na Żołnierzy Wyklętych w dniu ich święta, byłoby jeszcze bardziej obrzydliwe.
-
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów roczną prenumeratę naszego pisma a oszczędzisz nie tylko czas, ale i pieniądze! Tylko dla prenumeratorów ceny niższe niż w kiosku nawet o 40%! E-Prenumerata do 58% rabatu!
Więcej informacji o warunkach prenumeraty na http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/383954-dla-wyborczej-wciaz-wykleci-w-gazecie-z-czerskiej-ani-slowa-o-narodowym-dniu-pamieci-zolnierzy-wykletych-michnik-woli-oscary-i-wojne-z-pis