Liczymy, że Ministerstwo Sprawiedliwości poprze nasze pomysły ws. sędziów pokoju. Musimy mieć jednak pewność, że większość parlamentarna poprze nasze inicjatywy
— mówi w rozmowie z wPolityce.pl Grzegorz Długi, poseł ruchu Kukiz‘15.
wPolityce.pl: Czy posłowie Kukiz‘15 wezmą udział w wyborze członków Krajowej Rady Sądownictwa?
Grzegorz Długi: Nie mamy decyzji w tej sprawie. Jesteśmy jednak zgodni, że to nie jest reforma wymiaru sprawiedliwości; sami proponujemy różne rozwiązania i czekamy, aż zostaną one podjęte. Dla przykładu - choćby inicjatywę sędziów pokoju.
W sprawie KRS nie podjęliśmy jeszcze decyzję w tej sprawie, toczymy gorące dyskusje…
A Pana zdaniem?
Nie jestem do końca zadowolony ze sposobu głosowania, jaki wprowadza ustawa. To utrudnia realną ocenę poszczególnych sędziów - a jestem przekonany, że wśród tej osiemnastki są osoby o dużym dorobku, jak i takie osoby, które powinny zająć się czymś innym…
Może trzeba było zgłosić własne propozycje sędziów, byłoby łatwiej.
Od początku powiedzieliśmy jasno: jeśli organizacje pokrzywdzonych przez wymiar sprawiedliwości zgłoszą swoich kandydatów, to my ich poprzemy. Tak się jednak nie stało.
Dlaczego?
Być może uznali, że nie mają odpowiednich kandydatów, a byc może niektórzy sędziowie nie chcieli brać udziału w wyborze do KRS przy takiej atmosferze. Ta atmosfera jest taka, że utrudnia wielu sędziom podjęcie decyzji o kandydowaniu. Mamy dyskusje co do podstaw konstytucyjnych tej ustawy i wielu sędziów postanowiło stać z boku, a niektórzy nawet posuwają się do ostracyzmu. Trzeba to zrozumieć - niekoniecznie popierać, ale zrozumieć.
Wśród kandydatów są jednak i tacy, którzy zostali zgłoszeni przez obywateli, co przyjmujemy z zadowoleniem. Będziemy decydowali w ostatniej chwili. Na razie nie ma jednoznacznej decyzji - chcielibyśmy spróbować wystąpić w tej sprawie jednym frontem, niezależnie od decyzji, jaką podejmiemy. Zobaczymy.
Wspomniał Pan o sędziach pokoju - wiem, że w ostatnich tygodniach doszło do spotkania Pawła Kukiza ze Zbigniewem Ziobrą między innymi w tej sprawie. Sprawa posunęła się cokolwiek do przodu?
Kwestia sędziów pokoju jest dla nas istotna o tyle, że uważamy, że byłby to element faktycznej reformy wymiaru sprawiedliwości w kierunku, który oczekujemy: szybkiego i skutecznego załatwiania spraw przez osoby, które lokalne społeczności same wybiorą jako rozjemców. Temat nas bardzo interesuje; chcemy wiedzieć, jakie prace są prowadzone w Ministerstwie Sprawiedliwości.
Uzyskaliśmy informację, że pewne koncepcje są rozpatrywane i chętnie będziemy w tym uczestniczyć.
Mają państwo codzienny, bieżący kontakt z ministerstwem w tej sprawie?
Raczej nie.
A jak Paweł Kukiz mówił o swoich odczuciach po spotkaniu ze Zbigniewem Ziobrą?
Paweł Kukiz po tego rodzaju spotkaniach nie daje jednoznacznie ostrych ocen, raczej przedstawia to, co odczuł. Nie mamy poczucia, że Ministerstwo Sprawiedliwości jest wrogiem tych rozwiązań; wygląda na to, że resort poszukuje pewnych rozwiązań, jest kilka koncepcji przeciwstawnych, żadna nie jest decydująca i ostateczna. My mamy konkretną koncepcję.
Została ona przedstawiona ministrowi Ziobrze?
Tak. Ona jest zresztą znana; liczymy, że Ministerstwo Sprawiedliwości poprze nasze pomysły ws. sędziów pokoju. Musimy mieć jednak pewność, że większość parlamentarna poprze nasze inicjatywy, w innym razie możemy nasze propozycje opracowywać i pisać na Berdyczów.
Rozmawiał Marcin Fijołek
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/383705-nasz-wywiad-grzegorz-dlugi-k15-o-krs-i-kulisach-rozmow-kukiz-ziobro-liczymy-ze-ministerstwo-poprze-nasze-pomysly-ws-sedziow-pokoju
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.