Zabraknie pieniędzy na wybory? Premier Morawiecki: Nie ma się czym niepokoić. PKW sama określa swój budżet, z uwzględnieniem wyzwań

W PRL żartowaliśmy sobie, że jeśli pociągi się spóźniają, to niech przynajmniej będą polskie. Później się spóźniały, ale nie były polskie. Teraz mamy taką epokę, że nie będą się spóźniały i będą polskiej

— powiedział premier Mateusz Morawiecki podczas wizyty w zakładach Cegielskiego w Poznaniu.

Podkreślił, że w Poznaniu spotkał się z całkiem dobrym dorobkiem polskiej myśli technologicznej, która może konkurować z najlepszymi na świecie, z czego bardzo się cieszy.

Nie możemy pozwolić sobie żeby spóźnić się na pociąg do przyszłości, nowoczesnego rozwoju, bo chcemy sięgać po najwyższe laury. Wierzę, że z takiego zakładu jak ten, wyjdzie kolejny impuls rozwoju. I ten wielki sukces, który mieliśmy w 2017 roku będziemy mogli powtórzyć

— mówił premier.

Gratuluję wszystkim pracownikom zakładów Cegielskiego i mam nadzieje, że to kolejny początek wspaniałej historii, wspaniałej przyszłości

— dodał Mateusz Morawiecki.

Głos zabrał również minister Andrzej Adamczyk, który podkreślił, że punktualna i komfortowa kolej jest jego celem.

Umowa, którą podpisaliśmy w ubiegłym tygodniu, na 55 wagonów z opcją +26, to część tego programu. Nowe wagony będą bezpieczne, komfortowe. Mam nadzieję, że pociągi, z których będą złożone, będą punktualne

— dodał minister.

Premier Morawiecki pytany przez dziennikarzy o środki na wybory samorządowe, premier zapewnił, że na nic nie zabraknie pieniędzy.

Państwowa Komisja Wyborcza jest jednym z tych podmiotów, które same określają budżet na kolejny rok pod kątem wyzwań. Kwota, którą PKW uznała za stosowną, została uwzględniona. Nie ma się czym niepokoić. W wyborach wszystkim obywatelom zależy na uczciwości. To, co robimy, czyli przeźroczyste urny, bieżące sprawozdanie w internecie i wszelkie zasady zwiększające transparentność, przybliżają Polakom wybory

— zapewnił premier.

wkt