Ja myślę, że to posiedzenie będzie uciekało od głównego tematu, od jakichś ocen, rozstrzygnięć itd. Przynajmniej ze strony KE. Chociaż były sygnały, że kilka krajów przejawiało pewien zapał, żeby coś na temat Polski nieprzychylnego powiedzieć. Trochę to wygląda na taką lekcje w szkole, gdzie KE odgrywa rolę nauczyciela i karci nieposłuszną Polskę
— powiedział ekspert do spraw międzynarodowych, Jarosław Guzy podczas rozmowy z Edytą Hołdyńską w telewizji wPolsce.pl
Odniósł się do zapowiadanego na dziś wystąpienia wiceszefa Komisji Europejskiej, Fransa Timmermansa, który ma przedstawić informacje na temat praworządności w Polsce.
Czytaj więcej: Timmermans zmienia język ws. sytuacji w Polsce. Wiceszef KE: Polska ma prawo do reform. Nasz dialog musi się czymś skończyć
Ekspert przyznał, że szukanie na siłę kryzysów w Polsce w niczym nie przysłuży się całej Unii Europejskiej, która boryka się z innymi problemami.
Unia Europejska, która się cieszy, bo minął kryzys ekonomiczny, ma całą masę nierozwiązanych problemów. Dokładanie kolejnego w postaci Polski i tej całej procedury, nie ma sensu
— powiedział.
Według Guzego wiele krajów zdaje sobie sprawę z tego, że próba wpłynięcia na kraj o pozycji takiej, jak Polska, jest bardzo ryzykowne.
Wielu polityków zdaje sobie sprawę z tego, że próba zdyscyplinowania kraju, który nie jest marginalnym krajem Unii Europejskiej, jest bardzo ryzykowna. Do tego jeszcze dochodzi kwestia dyscypliny poprzez sposób, który w ogóle nie jest przyjęty między cywilizowanymi państwami, nawet związanymi tak ściśle, jak przez unijne traktaty. To wstępowanie na pole minowe
— ocenił ekspert.
Guzy poruszył też kwestię Brexitu w kontekście Polski.
Argumenty, które stosuje się wobec Polski, zaczęły być stosowane wobec Wielkiej Brytanii w momencie, w którym zdecydowała się ona opuścić Unię Europejską. Moim zdaniem Brexit był bardzo poważnym ostrzeżeniem, ale elity brukselskie wydają się odporne na to. Nam Polexit nie grozi, ale myślę, że w Brukseli dziwią się, że zwycięża taka partia, jak PiS, czyli kompletnie nie rozumieją postaw Polaków wobec UE i wyborów politycznych i tak samo nie rozumieją zjawisk we własnych krajach, ale najtrudniej zrozumieć to, co wymaga przyznania się do własnych błędów
— zauważył Guzy.
mk
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/383566-jaroslaw-guzy-dla-wpolscepl-w-brukseli-dziwia-sie-ze-zwyciezaja-takie-partie-jak-pis-nie-rozumieja-zjawisk-ktore-zachodza-w-ich-wlasnych-krajach-wideo