Do dziennikarzy portalu wPolityce.pl docierają nieoficjalne informacje mówiące o tym, że Muzeum Historii Żydów w Polsce Polin przygotowuje spot sugerujący problem związany ze zjawiskiem antysemityzmu w Polsce. W podtekście - taki sam jak ten sprzed 50 lat i wydarzeń Marca‘68. Tematem ma zajmować się jedna z największych na świecie agencji PR.

Na podstawie ostatniej debaty w owym muzeum już teraz można stwierdzić, że narracja instytucji jest, delikatnie rzecz ujmując, nieprzychylna obecnemu rządowi. Porównywanie wydarzeń z marca 1968 r. do obecnych jest jednak, mówiąc już dosadniej, skandaliczne.

ZOBACZ WIĘCEJ: Dawid Wildstein o kulisach debaty ws. Marca ‘68: To była granda i żenada. Michnik i Lityński zrobili wielki seans nienawiści do władzy

Czyżby muzeum chciało stworzyć obraz antysemickiej Polski? Według naszego informatora, w przeddzień 50 rocznicy wydarzeń z 8 marca 1968 r. chce przygotować spot całkowicie wypaczający obraz tamtych dni. Porównujący haniebną nagonkę polityczną komunistycznych władz w Polsce do postawy całego narodu. A także postawy rządu PiS do postawy włodarzy PRL.

Ma to być film sugerujący antysemityzm w Polsce. Taki sam jak 50 lat temu. Tematem ma zajmować się jedna z największych na świecie agencji PR.

Bohaterką filmu ma być blondwłosa dziewczynka o niebieskich oczach głosząca antysemickie hasła. W domyśle – Polka antysemitka.

Czyżby muzeum rzeczywiście chciało w ten sposób dolać oliwy do ognia i tak gorejącego już konfliktu na linii Polska-Izrael? Z przedstawicielami instytucji próbowaliśmy się skontaktować, ale - jak do tej pory - bezskutecznie.

Zanim rozpoczną się oficjalne obchody upamiętniające tamte wydarzenia, i zanim kolejne działa zostaną wytoczone przeciw Polsce, należałoby wziąć sprawy w swoje ręce. Pokazać światu historię taką, jaką była.

W istocie, w latach 1968-1969 z Polski wyemigrowało ponad 15 tys. Żydów bądź osób pochodzenia żydowskiego. Wśród nich było m.in. ok. 500 pracowników naukowych, ok. 1000 studentów, a także dziennikarze, filmowcy, pisarze i aktorzy.

Przyczyny tej sytuacji doskonale opisał prof. Wojciech Roszkowski:

„Komuniści próbowali zmobilizować w Polsce w marcu 1968 r. najciemniejsze siły drzemiące w każdym społeczeństwie - szowinizm, rasizm i ksenofobię - by rozegrać swoje porachunki oraz przesłonić istotne przyczyny permanentnego kryzysu społecznego w PRL, oduczyć Polaków racjonalnego myślenia i uczynić wspólnikami w walce z urojonym wrogiem”.

Jeśli takiej kampanii nie przygotował rząd, działać musimy my. Tak jak tysiące internautów już tagujących i przekazujących dalej prawdę o polskiej historii w świat. Jak internauci tworzący nowe filmy, po polsku i po angielsku. Jak młodzi tłumaczący hasła związane z polską historią, z Polakami ratującymi Żydów na jeszcze inne języki.

CZYTAJ WIĘCEJ: Kolejni młodzi Polacy biorą sprawy w swoje ręce. Instytut Zmian zadba o pamięć o historii Polski z II wojny światowej przez Wikipedię

ZOBACZ TAKŻE: Masowe ruszenie Polaków w obronie dobrego imienia Polski w Internecie. Taka odpowiedź dla Izraela jest równie potrzebna, co ta rządowa

Jak każdy z nas, który spisuje wspomnienia swoich przodków sprzed lat. Dziś widzimy wyraźnie, że to, jaką historię usłyszą nasze dzieci, zależy od naszego pokolenia. Bo ostatnich świadków może za chwilę zabraknąć.