W Parlamencie Europejskim będzie konferencja, organizatorem jest Instytut Zachodni i profesor Zdzisław Krasnodębski. Konferencja będzie dotyczyła odszkodowań wojennych. Będzie omawiała tematykę reparacji w kontekście systemów okupacyjnych w Europie po II wojnie światowej oraz tego, jaka była skala grabieży. Będą przedstawione referaty i będzie dyskusja

— powiedział Arkadiusz Mularczyk z PiS w rozmowie z Edytą Hołdyńską w poranku Witajcie wPolsce.pl

Poseł przyznał, że kwestia reparacji wojennych od Niemiec może się łączyć z konfliktem polsko-izraelskim.

Gdy zacząłem zajmować się problematyką reparacji miałem pełną świadomość, że będziemy napotykać na zorganizowany opór z różnych środowisk. Trudno było jednak przypuszczać, z której strony nastąpią ataki. Teraz widać, że te elementy dyplomatycznej wojny polsko-izraelskiej mogą być elementem zwalczania polskich roszczeń reparacyjnych. Media w Izraelu, które podnoszą temat naszego sporu są często mediami, gdzie właścicielem jest kapitał niemiecki

— powiedział.

Mularczyk podkreślił, że Polska ma wiele do zrobienia w polityce historycznej.

Dzisiaj Polska musi nadrabiać zaległości, które wynikają z faktu, że przez lata, te polskie straty wojenne były bardzo słabo znane. Będziemy napotykać zorganizowany opór różnych środowisk.Dzisiaj widzimy, że elementy tej dyplomatycznej wojny, mogą być elementem zwalczania polskich roszczeń reparacyjnych

— przyznał.

Dodał, że Polska burzy teraz pewien ład w mówieniu o prawdzie historycznej, bo dotąd nie było słychać w tej sprawie polskiego głosu.

Widać, że historię po II wojnie światowej już napisano. Napisano ją w Stanach Zjednoczonych, w Izraelu, w Niemczech i my dzisiaj burzymy pewien ład, który został już „zaklepany”. Musimy się dokładnie przyjrzeć, gdzie Polska popełniła błąd i jakie działania podjąć, by odwrócić ten trend, który jest na świecie - poczynając od tego, co mówią przewodnicy żydowskim wycieczkom w obozie koncentracyjnym w Auschwitz. Tam też jest element fałszowania historii

— powiedział poseł Mularczyk.

mk