Jeśli zaczyna się dyskusję na temat tak drażliwy, jak odpowiedzialność za zbrodnie II wojny światowej, to trzeba być przygotowanym na ostre reakcje
— mówi politolog George Friedman w rozmowie z tygodnikiem „Do Rzeczy”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: George Friedman o ustawie IPN: Uważajcie co i jak mówicie. Zaczynacie być zauważani na świecie, wasi wrogowie będą was atakować
Myślę, że straty są nadal do odrobienia, tylko musicie sobie zdać sprawę z sytuacji, w której się znajdujecie
— tak były dyrektor generalny agencji wywiadu Stratfor skomentował reakcje w Izraelu i USA na przyjęcie przez Polskę nowelizacji ustawy o IPN.
Świat chce zrobić z was faszystów, ale nimi nie jesteście
— stwierdził.
Dodał, że Polacy są narodowymi romantykami, a to nie jest to samo co faszyści. Powiedział również, że „nie można zaklinać rzeczywistości” i nie należy „unikać tematu polskich kolaborantów”.
Politolog zastanawia się, czy ustawa o IPN była konieczna i że Polska może zapłacić za nią wysoką cenę.
Polska musi sobie w końcu uświadomić, że to, co robi i mówi, nie jest już skierowane tylko na użytek wewnętrzny
— powiedział Friedman.
Ocenił, że jesteśmy świadkami momentu, w którym Polska „ponownie wkracza do grona nie tylko rozgrywanych, ale i rozgrywających”.
Jeśli chce się stworzyć długofalowe i silne sojusze ze Stanami, (…) trzeba zacząć zwracać większą uwagę na dialog z kongresmenami, którzy rządzą dłużej niż prezydent
— stwierdził.
Dodał, że Polacy są w błędzie „sądząc, że prezydent osobiście odpowiada za kierunek polityki amerykańskiej”.
ems/”Do Rzeczy”.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/383330-george-friedman-jestesmy-swiadkami-waznego-momentu-polska-ponownie-wkracza-do-grona-panstw-rozgrywajacych