Ciepły posiłek tylko dla białych Niemców? W XXI wieku znów obowiązuje zasada "Nur für Deutsche"

Kolejne konsekwencje decyzji Angeli Merkel o otwarciu drzwi dla imigrantów. Bank żywności w Essen nie chce wydawać posiłków wszystkim potrzebującym. Starym niemieckim zwyczajem wprowadzono segregację ze względu na narodowość.

Bank żywności Tafel Deutschland w niemieckim Essen zajmuje się pomocą najbardziej potrzebującym. Każdy, kto jest głodny, powinien otrzymać od nich posiłek. Zasada okazała się działać tylko w teorii. Sytuacja społeczna w Niemczech zmieniła się do tego stopnia, że szefowie banku postanowili podjąć kontrowersyjną decyzję.

Z uwagi na fakt, że z darmowej żywności coraz chętniej korzystają imigranci, którzy masowo przybywają do Niemiec, dotychczasowi beneficjenci pomocy zaczęli odczuwać dyskomfort.

Do tej pory bank był miejscem, w którym z pomocy korzystały m.in. starsze Niemki . Jak przekonuje szef instytucji:

Starsze kobiety rezygnują z pomocy i wolą zostać w domach, ponieważ część mężczyzn w stołówce nie okazuje im szacunku.

Cóż to za mężczyźni? Okazuje się, że starsze Niemki nie czuja się komfortowo w obecności imigrantów. W związku z tą sytuacją bank postanowił wprowadzić nowe zasady. Jedzenie otrzymają tylko… obywatele Niemiec.

W ten sposób w Niemczech XXI wieku zaczęła obowiązywać stara niemiecka zasada: „nur für Deutsche”. Ciepły posiłek można otrzymać dopiero po okazaniu dokumentu udowadniającego „prawdziwą niemieckość”.

Jak można było się spodziewać, decyzja szefostwa banku żywności musiała się spotkać z reakcją. Na ciężarówkach należących do Essener Tafel wymalowano takie napisy jak „Nazis” czy „Fuck Nazis”.

Mly/derwesten.de/Westdeutsche Allgemeine Zeitung