Pan Schetyna właściwie w ogóle nie orientuje się w problematyce dotyczącej sensownych działań w zakresie ekonomii. Podłącza się pod slogan czy myślenie Niemiec i Francji o tzw. Europie dwóch prędkości. A myślenie Niemiec i Francji nie jest myśleniem, które prowadzi do tzw. procesu konwergencji, czyli tworzenia równowagi gospodarczej w całej Europie
—mówi w rozmowie z portalem ekonomista prof. Zbigniew Krysiak, SGH, prezes Instytutu Myśli Schumana.
wPolityce.pl: Jak odebrał Pan Radę Krajową PO?
Prof. Zbigniew Krysiak: To jest obraz osób, które funkcjonują w PO i ich bezradności, pewnego chaosu i braku rozsądku. Przyznam szczerze, że na logikę nie da się tego w ogóle rozebrać czy zdiagnozować. Tam w ogóle jej brakuje.
Grzegorz Schetyna powiedział, że jego partia zaproponuje scenariusz przyjęcia przez Polskę euro. Czy to jest w ogóle realne, żebyśmy mogli wprowadzić dziś u nas tę walutę?
Można powiedzieć, że pan Schetyna w ogóle nie monitoruje debaty na temat euro i jak widać nie ma orientacji w opiniach nie tylko innych polityków, ale też ekonomistów. Różne osoby, m.in. z PSL-u mówią wyraźnie o tym, że to jest perspektywa odległa. Waluta jest pewnym odzwierciedleniem siły gospodarki. W Europie mamy sytuację, że najsilniejsza gospodarka niemiecka, czyli euro, odzwierciedla procesy ekonomiczne i handlowe, które tam się dzieją. Natomiast niestety nie ma tego odzwierciedlenia już w odniesieniu do nawet takich ekonomii jak Hiszpania, Francja, częściowo Włochy, czy inne kraje.
Co to powoduje?
Jeszcze większe wzmacnianie tej silnej gospodarki, a osłabianie tych pozostałych. Polega to na tym, że różnica w pewnym poziomie kapitału na głowę mieszkańca powiększa się. Obserwujemy to wyraźnie analizując różne trendy. Nie mówię tutaj o tzw. generowanym PKB na głowę dlatego, że Produkt Krajowy Brutto niestety nie odzwierciedla właściwej adekwatności wartości generowanej dobrobytu w gospodarce. Niestety póki co nie mamy innego miernika makroekonomicznego i dlatego PKB cały czas jest tym, który jest używany. Wspólną walutę Polska może wprowadzić dopiero w momencie, kiedy dojdzie do pewnego zrównania tego potencjału gospodarczego. To według mnie nie jest na pewno perspektywa 10 lat, ale 15 lat, a może nawet 20 lat. I oczywiście to wszystko będzie zależało od tego, na ile ta konwergencja będzie następowała. Widzimy zresztą, że pomysł euro wynikał z interesu Niemiec.
Do czego to w konsekwencji doprowadziło?
On w jakiś sposób pokazał, że w Hiszpanii zapanowało potężne bezrobocie, zatrzymał się tam rozwój dobrobytu. We Francji czy Włoszech też nie wygląda to najlepiej. Wspólna waluta związana jest z kwestią potężnego zadłużenia tych krajów w stosunku do PKB. To zadłużenie jest dużo większe od tego, które posiada Polska, przekracza kryteria z Maastricht. Ten wskaźnik silnie wzrósł właśnie po wprowadzeniu euro.
Krótko mówiąc wprowadzenie dziś w Polsce euro nie zapewniłoby Polakom dobrobytu, jak twierdzi lider PO?
Tak, byłoby wprost przeciwnie. Pan Schetyna właściwie w ogóle nie orientuje się w problematyce dotyczącej sensownych działań w zakresie ekonomii. Podłącza się pod slogan czy myślenie Niemiec i Francji o tzw. Europie dwóch prędkości. A myślenie Niemiec i Francji nie jest myśleniem, które prowadzi do tzw. procesu konwergencji, czyli tworzenia równowagi gospodarczej w całej Europie. Popatrzmy np. na Słowację i inne kraje, które wprowadziły euro. Zobaczymy tam, że ten impet gospodarczy został stłumiony. I tutaj ten proces degradacji postępuje, a Niemcy i Francja nie są zainteresowane zmianą tego stanu rzeczy. Poza wspieraniem infrastruktury drogowej w krajach Europy Środkowo-Wschodniej, bo te drogi potrzebne są im do transportu towarów, by je tutaj sprzedawać, a nie tworzyć przemysł o wysokiej wartości dodanej.
Kukiz‘15 zapowiedział, że z Prawicą RP zgłoszą w Sejmie projekt rezolucji zobowiązującej rząd do potwierdzenia nienaruszalności art. 227 Konstytucji i trwałego zachowania waluty narodowej. Popiera Pan tę inicjatywę?
Oczywiście, że popieram. Widać, że pan Schetyna jest daleko poza realiami, ponieważ tutaj wprowadzenie euro wymagać będzie zmian w Konstytucji. Dlatego, że nasza Konstytucja wyraźnie mówi, że walutą narodową jest złoty.
Rozmawiał Piotr Czartoryski- Sziler
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/383228-nasz-wywiad-prof-krysiak-schetyna-nie-orientuje-sie-w-problematyce-dotyczacej-sensownych-dzialan-w-zakresie-ekonomii-podlacza-sie-pod-myslenie-niemiec-i-francji