Chcę zaprotestować przeciwko twierdzeniu, że w Polsce wylewa się fala antysemityzmu

– powiedział Piotr Zgorzelski na antenie TVN24.

Poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego odpowiedział w ten sposób na twierdzenie Bartosza Arłukowicza z PO, który mówił o rosnącym w Polsce antysemityzmie.

Polska była jednym krajem w 1573 roku, gdy cała Europa była pochłonięta wojnami religijnymi i płonęły stosy, Polska przyjęła Żydów i współistniała z nimi przez setki lat. Polska była jedynym krajem, w którym za ratowanie Żydów groziła śmierć.

– powiedział Zgorzelski.

Hitler miał świadomość faktu, że Polacy żyli z Żydami w zgodnej wspólnocie. Dlatego nie jestem w stanie zaakceptować stwierdzenia, że w Polsce wylewa się fala antysemityzmu

– mówił.

Oczekiwać można i wypadałoby, by polska dyplomacja lepiej broniła polskich spraw

– dodał.

Stanisław Tyszka z Kukiz’15 mówił o fali antypolonizmu, której świadkami jesteśmy w ostatnim czasie.

W ostatnich tygodniach mamy fale wypowiedzi antypolskich, antypolonizmu. Znaleźliśmy się w momencie, gdy Polakom przypisywana jest odpowiedzialność za zbrodnie niemieckie. To efekt braku profesjonalizmu Prawa i Sprawiedliwości

– stwierdził.

Następnie wywiązała się ciekawa wymiana zdań pomiędzy Piotrem Zgorzelskim i Bartoszem Arłukowiczem.

Słyszałem od kolegi Bartosza, że jest przygotowana nowelizacja ustawy. Proszę mi powiedzieć, co ona zmienia?

– pytał Zgorzelski.

Arłukowicz bronił swojej tezy.

Zmienia to, ze nie obciąża całego świata tylko precyzyjnie mówi o polskich obozach

– stwierdził.

W odpowiedzi poseł PSL zwrócił uwagę na kwestię fałszywych kodów pamięci.

Czyli można kłapać o Polsce poza granicami bezkarnie. Po drugie, czy uważa pan, że w świecie obowiązują tylko dwa fałszywe kody pamięci? Ich jest 26. Czyli tak naprawdę jest to ustawa, która nie zabezpieczenia interesów polski.

mly/tvn24