Negocjacje dopiero się rozpoczynają, zakończą się w maju. Rozmów będzie bardzo wiele. Należy uważać, żeby wizerunek Polski był pod absolutną kontrolą, żeby nie pozwolić sobie an wystąpienia, które mogłyby zadawać pytanie, czy Polska nie chce czmychnąć z UE, jak Wielka Brytania, ze stratami dla wszystkich. Powinniśmy bardzo uważać, aby nie sprawić, że mogłyby być wykorzystywane złe rzeczy dotyczące Polski i Polaków, które osłabiłyby naszą pozycję negocjacyjną
— powiedział w „Salonie Dziennikarskim” Eryk Mistewicz.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Szef polskiego rządu w Brukseli: Podając przykłady pomocy na miejscu, Polska chce pokazać, jak rozumie solidarność
Dodał, że obecnie mamy do czynienia z rzędem bankiera, który mówi językiem bankierów, ale nie wyobraża sobie, żeby negocjacje dotyczące finansów, były prowadzone językiem sympatycznych pań polityczek.
Zdaniem redaktor naczelnej wPolityce.pl Marzeny Nykiel, Morawiecki chce pokazać Polskę jako kraj, który współuczestniczy w negocjacjach, ma własne rozwiązania dla UE.
Pokazuje, jak Polska pomaga uchodźcom, pokazuje gdzie uciekają pieniądze. Druga sprawa to fakt zmiany na stanowisku premiera. Mam wrażenie, że KE dała się zagonić w kozi róg przez naszą opozycję i jej donosy. Był taki moment, że wydało się, że rząd PiS można cofnąć. Ale KE się zorientowała, że zmian prędko nie będzie i trzeba jakoś współpracować. To jest sposób na wyjście z twarzą. To taki manewr polityczny, korzystny dla UE
— zauważyła Marzena Nykiel.
W ocenie ks. Henryka Zielińskiego, zmienił się klimat polityczny,
Myślę, że globalna sytuacja Polski, która nie jest teraz ciekawa przez spór z USA i Izraelem, ociepla nasz wizerunek w UE. Niemcy bardzo chętnie wypchnęliby USA z UE, żeby znów mieć władzę. Polska jest takim lotniskowcem. Niemcom będzie zależało na tym, żeby mas przytulić, żebyśmy odkleili się od niesprawiedliwej Ameryki, która popiera Izrael wbrew faktom
— dodał ks. Henryk Zieliński.
wkt
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/383090-mistewicz-nie-wyobrazam-sobie-zeby-negocjacje-dotyczace-finansow-byly-prowadzone-jezykiem-sympatycznych-pan-polityczek