Ks. Zieliński w „Salonie Dziennikarskim” o działaniach fundacji Rudermana: Często pod szyldem charytatywności ukryte są perfidne działania polityczne

Problem polega na tym, że często pod szyldem charytatywności ukryte są perfidne działania polityczne. Pamiętamy fundację Sorosa. Pod takimi szyldami ukrywany jest chociażby handel bronią. Zastanawiam się, na ile stanowisko Izraela jest ochroną prawdy, a na ile grą na dwóch fortepianach

— powiedział w „Salonie Dziennikarskim” ks. Henryk Zieliński, redaktor naczelny tygodnika „Idziemy”, odnosząc się do skandalicznej kampanii fundacji Rudermana.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Autorzy kłamliwej kampanii wzywają USA do zawieszenia stosunków z Polską! „Słuchajcie Polacy! Znieście to haniebne prawo”. WIDEO

Presja ma sens? Skandaliczny i oszczerczy film o „polish Holocaust” usunięty z serwisu YouTube!

Fundacja Widnokrąg odpowiada na fałszowanie historii: Żydzi z Ruderman Family Foundation nakręcili film atakujący Polskę. Kłamią

Gośćmi Michała Karnowskiego byli również: Marzena Nykiel, redaktor naczelna portalu wPolityce.pl, Eryk Mistewicz z Instytutu Nowych Mediów oraz wydawca Tadeusz Zysk.

Ks. Zieliński podkreślił, że jako Polacy nie rozumiemy różnic kulturowych i mentalnych między nami a Żydami.

To zupełnie inny system wartości, inna koncepcja prawdy. Dla nas prawda oznacza zgodność tego, co mówię z faktami. Dla Żyda prawda oznacza zgodność tego, co on mówi z dobrem przez niego pojętym. Jeśli Żyd jest religijny, to prawda oznacza coś czego Bóg chce. Jeśli jest to Żyd niereligijny, to prawda jest czymś subiektywnym, albo prawdą będzie to, co będzie służyło interesom Izraela. Żydzi mają taki swój gatunek literacki – haggada - często te opowieści nie mają nic wspólnego z faktami. Jeśli my zwracamy na to uwagę, że to nieprawda, to mamy takie reakcje, jakie mamy

— zwrócił uwagę ks. Henryk Zieliński.

Zdaniem Eryka Mistewicza, od miesiąca mamy do czynienia z bardzo dobrze prowadzonym atakiem narracyjnym.

Instytucje państwa polskiego są bezwolne, nie umieją przypuścić kontrataku. Debata toczy się po polsku, priorytety polskiej polityki kulturalne na zagranicę nie zostały zmienione. Jeśli w 2018 roku roku mają to być relacje z Węgrami, to oznacza, że Polska nie widzi, co się dzieje od miesiąca, że nie jest w stanie odpowiedzieć na atak narracyjny. Teraz debata toczy się w języku polskim. Przekonujemy przekonanych

— podkreślił.

Mistewicz dodał, że jeśli zobaczymy, ile osób w internecie obserwuje działania organizacji powołanych do bronienia polskiego imienia, okazuje się, że w ciągu miesiąca nie zrobiono nic.

Nie ma żadnych materiałów w języku angielskim, hebrajskim, niemieckim itd. To jest miesiąc, w którym nic się nie wydarzyło. Zacznijmy coś robić

— apelował Mistewicz.

Marzena Nykiel przypomniała o zorganizowanej w Toruniu konferencji poświęconej Polakom, którzy ratowali Żydów. Zwróciła uwagę, że była ona organizowana nie przez instytucje rządowe, a przez środowiska Radia Maryja.

Natychmiast został wydany album poświęcony tej konferencji – w trzech językach. Dlaczego nie można tego propagować. Jeśli spot jakiejś małej fundacji robi takie wielkie poruszenie na całym świecie, to mam pytanie, dlaczego nasze fundacje, instytucje, nie są w stanie na to odpowiedzieć?

— pytała redaktor naczelna wPolityce.pl.

Ks. Henryk Zieliński dodał, że instytut Yad Vashem doskonale pokazuje, że nikt na świecie nie zrobił więcej dla Żydów niż Polacy.

NASZ WYWIAD. Tarczyński: Ten spot nie jest przypadkiem. Chcą uderzyć w Polskę, a później w Donalda Trumpa - sojusznika „kraju odpowiedzialnego za Holokaust”

TYLKO U NAS! Odkryto 40 tys. nowych świadectw o Polakach ratujących Żydów. „Chcemy upamiętnić jak najwięcej osób”. WIDEO

wkt