Dialog z KE na temat praworządności jest konstruktywny, jego przyszłość będzie zależała od tego, jak Komisja podejdzie do przygotowanej przez rząd „białej księgi” ws. zmian w sądownictwie
— oświadczył w piątek w Brukseli premier Mateusz Morawiecki.
CZYTAJ WIĘCEJ: Premier Morawiecki po zakończeniu szczytu UE: Polska jest w dobrej pozycji wyjściowej, rozumiemy potrzeby nowego budżetu unijnego
CZYTAJ WIĘCEJ: Dojdzie do poprawy relacji Polski z KE? Premier Morawiecki spotkał się w Brukseli z Fransem Timmermansem
8 marca premier spotka się z szefem Komisji Europejskiej Jean-Claude’em Junckerem w Brukseli. Morawiecki mówił, że wcześniej powinna być opublikowana tzw. biała księga, w której dokładnie pokazana zostanie rzetelna analiza podejścia rządu do wszystkich rekomendacji i uwag KE ws. reformy wymiaru sprawiedliwości w Polsce. W czwartek szef rządu rozmawiał na ten temat z wiceprzewodniczącym KE Fransem Timmermansem, a w piątek na marginesie szczytu UE z Junckerem.
To, jak dalej będzie przebiegał nasz dyskurs z KE, w dużym stopniu będzie zależało od spojrzenia KE na naszą „białą księgę”, ponieważ tam jest analiza porównawcza wielu systemów, tam znalazły się bardzo szczegółowe, dobrze udokumentowane odpowiedzi na wszystkie uwagi i wszystkie rekomendacje. Na pewno ten dialog jest konstruktywny
— powiedział na konferencji prasowej po zakończeniu szczytu UE szef polskiego rządu.
Odnosząc się do rozmowy z Timmermansem mówił, że była to „uczta intelektualna”, bo znakomicie zna on historię Polski i Europy. Jego zdaniem wiceszef KE lepiej rozumie, dlaczego chcemy reformować wymiar sprawiedliwości.
Aczkolwiek Komisja ma swoje uwagi do charakterystyki tej reformy
— przyznał. Szef rządu ocenił, że temperatura sporu między polskim rządem a Komisją Europejską opadła.
Odnosząc się do zaplanowanej na przyszły tydzień dyskusji w Radzie UE o Polsce, podczas której głos będzie zabierał właśnie Timmermans, wyraził nadzieję, że temperatura tego spotkania nie będzie wysoka.
Premier przekonywał, że kwestia uzależnienia dostępu do unijnych funduszy od praworządności nie była gorąco dyskutowanym tematem na piątkowym szczycie unijnej „27”.
W kilku głosach pojawiła się ta warunkowość, ale w bardzo różnym kontekście. Ja sam podkreśliłem, że ta warunkowość może i jest bardzo dobrym pomysłem potencjalnie, ale musi być ona zależna od bardzo obiektywnych kryteriów
— oświadczył Morawiecki. Dodał, że sądził, iż będzie na ten temat dłuższa dyskusja, ale w tym kontekście była ona „zdawkowa”.
Wypowiadając się na temat nowego wieloletniego budżetu UE oświadczył, że Polska opowiada się za powiększeniem składek do unijnego budżetu nawet powyżej poziomu 1,2 proc. dochodu narodowego brutto (DNB). Obecnie roczne wpłaty państw członkowskich do wspólnej kasy oscylują wokół 1 proc. DNB.
Polska jest tym krajem, który mocno optuje za podniesieniem budżetu do 1,1, nawet 1,2, a nawet powyżej 1,2 proc. dochodu narodowego wszystkich krajów unijnych
— zaznaczył. Wymieniając nowe źródła finansowania wskazał na uszczelnienie VAT, zwiększenie dochodów własnych, czy eliminację wszystkich rabatów do budżetu UE. Morawiecki poinformował, że Polska popiera opodatkowanie firm działających w sektorze cyfrowym (digital tax), które teraz nie płacą podatków lub płacą je na minimalnym poziomie.
Szef rządu mówił też, że Polska broni wspólnej polityki rolnej i polityki spójności, czyli pieniędzy na budowę dróg czy rozwój infrastruktury, bo jako kraj, który po II wojnie światowej był po niewłaściwej stronie żelaznej kurtyny, musi nadrabiać straty. Jak zaznaczył, nadrabiamy te straty, ale to jeszcze potrwa.
Morawiecki zwrócił uwagę, że jego rząd podziela opinię, że w UE trzeba też znaleźć nowe środki na kolejne zadania, takie jak rozwiązanie problemu uchodźców czy zapewnienie bezpieczeństwa. Jak podkreślił, Polska jest w dobrej pozycji wyjściowej, ponieważ rozumie zarówno potrzeby nowego budżetu, jak i nowe zadania, które powinny być częściowo lub całkowicie finansowane z budżetu UE.
W tym kontekście premier stwierdził, że patrząc na zapatrywania różnych krajów czy grup krajów na przyszły budżet „jesteśmy mniej więcej gdzieś po środku pomiędzy tymi krajami, które chciałyby ograniczyć wpływy do budżetu po wyjściu Wielkiej Brytanii, a tymi krajami, które widzą bardzo wiele nowych celów do sfinansowania z budżetu unijnego”.
Premier mówił też o konferencji na temat wsparcia dla krajów Sahelu, która odbywała się w piątek w Brukseli przed szczytem UE.
Pokazywaliśmy na wielu przykładach, jak warto pomagać realnie, na miejscu, co robimy w Libanie, co robimy poprzez pomoc wraz z Włochami w Libii
— powiedział Morawiecki.
Podkreślił, że Polska przekazała ponad 10 mln euro na europejski fundusz powierniczy na rzecz Afryki i „dokonała najwyższego wkładu ze wszystkich państw członkowskich”, zasilając mechanizm Economic Resilience Initiative Europejskiego Banku Inwestycyjnego.
W rzeczywisty sposób chcemy pokazać, co to znaczy solidarność tak, jak my ją rozumiemy, bez oddawania władztwa nad własnymi granicami, bez rezygnowania z tego, że to my chcemy decydować, kto przybywa do naszego kraju
— mówił.
Dodał, że część Ukraińców pracujących w Polsce to osoby z regionów takich jak Donbas i Ługańsk, „które nie mają do czego wracać” i „mają status de facto uchodźcy, choć takiego statusu Polska im nawet nie przyznała”.
Pokazujemy nasze podejście do tego tematu, ale też chcemy, żeby ta trudna debata w Europie także odbywała się w kompromisowy sposób. Rozmawiamy z tymi wszystkimi krajami, które mają inne podejście
— zapewnił.
kk/Z Brukseli Krzysztof Strzępka (PAP)
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/383050-opada-temperatura-sporu-z-ke-morawiecki-wydaje-mi-sie-ze-timmermans-coraz-lepiej-rozumie-dlaczego-chcemy-reformowac-wymiar-sprawiedliwosci