Gdzieś usłyszałem, albo przeczytałem wypowiedź Jana Rokity, „premiera z Krakowa”, że premier Mateusz Morawiecki zachował się (zachowuje się) jak słoń w składzie porcelany.
No to ja proszę, aby Jan Rokita pokazał gdzie jest skład owej „dyplomatycznej porcelany”? W Izraelu, Francji, Niemczech czy może w Rosji? Gdzie to tak do nas porcelanowo i delikatniutko mówią? Mam wrażenie, że istnieje poważna różnica pomiędzy ugodowością a zwykłym frajerstwem.
I nie chcę, aby polski premier oganiał się jak dureń jedwabną chusteczką przed pociskami z karabinów maszynowych. Jeśli używać metafor i przenośni to najlepiej trafnie.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382700-porcelana-istnieje-powazna-roznica-pomiedzy-ugodowoscia-a-zwyklym-frajerstwem