Nie wiem jak można uwierzyć w wersję, że dziadkowie i pradziadkowie przekazywali dzieciom pana Adamowicza koperty z dziesiątkami tysięcy złotych w gotówce. To jest tłumaczenie na poziomie, jak cie złapią za rękę, mów, że to nie twoja ręka
— mówi w rozmowie z portalem wPolityce.pl Marcin Horała, poseł Prawa i Sprawiedliwości.
wPolityce.pl: Panie pośle, czyżby pan Paweł Adamowicz ubiegł Grzegorza Schetynę i sam się namaścił na kandydata PO na prezydenta Gdańska?
Marcin Horała: Pan Adamowicz kandydatem na prezydenta Gdańska pewnie będzie, ale nie musi być kandydatem PO.
Sądzi pan, że będzie jednak kandydatem komitetu samorządowego?
Może tak się zdarzyć. Możliwości są różne. Może się okazać, że w samorządowym komitecie Adamowicza znajdą się ludzie PO i Adamowicz będzie popierany przez PO. Inna opcja to samorządowy komitet Adamowicza oraz oddzielny komitet wyborczy PO, który nie wystawi kandydata na prezydenta. Jeszcze inne rozwiązanie to takie, że Agnieszka Pomaska czy Jarosław Wałęsa kandydują z PO na prezydenta Gdańska a Adamowicz wystartuje ze swojej listy.
W ostatniej sytuacji PO najbardziej traci.
Tak, chociaż gdyby Adamowicz po raz kolejny wygrał wybory, układ gdański, który tam rządził będzie dalej sprawował władzę, tylko pod inną etykietką. Mam nadzieję, że PO straci Gdańsk, bo PiS wygra wybory i przejmie władzę
Przedstawił pan różne warianty wyborów samorządowych w Gdańsku. Który z nich może być najkorzystniejszy dla PiS?
Ciężko powiedzieć, dopiero to przetestujemy eksperymentalnie. Każdy z nich ma swoje wady i zalety. Z jednej strony sytuacja, w której Adamowicz jest w ten czy w inny sposób kandydatem PO i nie ma konkurenta z PO jest prostą i jasną sytuacją, że on rządzi i jest związany z PO. Wszyscy wiemy jaka jest ocena jego rządów i jego postaci. Natomiast jeżeli będzie miał konkurencję z PO, ta druga strona się jakoś podzieli. Podział nie sprzyja na przykład w wyborach do rady miasta. Gdyby doszło do takiej sytuacji, częściowo powtarza się manewr jak z Nowoczesną w 2015 r. Ludzie o poglądach liberalnych, którzy mieszkają w Gdańsku i obiektywnie patrzą na to co się dzieje, widzą, że nie jest dobrze. Będą mieli możliwość, żeby zagłosować na kogoś innego. Pojawiają się głosy ludzi z tamtej strony podziału politycznego, że są wkurzeni na Adamowicza za to, co robi w mieście. Danie im możliwości głosowania na kogoś innego niż Adamowicz jest dobre, ponieważ gdyby nie było kandydata liberalnego, mogliby w ogóle nie pójść na wybory.
To jest element, który trzeba brać pod uwagę, ale z punktu widzenia PiS nie jest to najważniejsze. Musimy zrobić dobrą kampanię, wystawić kandydata i wygrać wybory.
Czyli PiS musi liczyć tylko na siebie?
Oczywiście, trzeba radzić sobie w każdej sytuacji jaka zaistnieje.
Nowoczesna zapowiada, że nie poprze Adamowicza.
To byłoby bardzo dziwne, gdyby Nowoczesna poparła Adamowicza. Pani Ewa Lider, poseł Nowoczesnej z Gdańska całą karierę polityczną i aktywność publiczną zaczęła od bycia radną rady dzielnicy i miejską aktywistką, która niezwykle ostro atakowała Pawła Adamowicza. Startowała przeciw niemu w wyborach prezydenckich, potem została posłem z Nowoczesnej. Gdyby Nowoczesna poparła Adamowicza zaprzeczyłaby samej sobie. Zaprzeczyłaby sobie również jej lider na Pomorzu, nomen omen pani Ewa Lider. Jeżeli startuje Adamowicz to Nowoczesna na pewno wystawi swojego kandydata. To dobry ruch.
Bez względu na to w jakiej konfiguracji pan Adamowicz wystartuje będzie musiał się tłumaczyć ze swoich oświadczeń majątkowych.
Tłumaczyć mógłby dopiero się zacząć, bo na razie to, co nazywa tłumaczeniem trudno tak nazwać. Nie wiem jak można uwierzyć w wersję, że dziadkowie i pradziadkowie przekazywali dzieciom pana Adamowicza koperty z dziesiątkami tysięcy złotych w gotówce. To jest tłumaczenie na poziomie, jak cie złapią za rękę, mów, że to nie twoja ręka.
Not. ems.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Adamowicz wypowie wojnę Schetynie? Wassermann: „To jedna z najbardziej istotnych osób w tym tzw. układzie gdańskim”
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zanosi się na wojnę w Platformie o Adamowicza? Kidawa-Błońska: „Nie wiem, czy go poprzemy… Rozmawiamy z różnymi środowiskami”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382616-nasz-wywiad-marcin-horala-adamowicz-nie-musi-byc-kandydatem-platformy-mozliwosci-sa-rozne