W piątek szefowie rządów państw UE przyjeżdżają do Brukseli, gdzie będą dyskutowali po raz pierwszy o wspólnych ramach finansowych UE na lata 2021-2028. Obecne siedmioletnie ramy finansowe UE wygasają z końcem 2020 r. - pisze niemiecki dziennik „Handelsblatt”.
Według gazety dyplomaci unijni oczekują, że większość szefów rządów zgodzi się na umiarkowany wzrost budżetu UE. Nawet kanclerz Angela Merkel jest za tym, by wspólne ramy finansowe się nieco powiększyły.
Możemy sobie wyobrazić umiarkowany wzrost budżetu UE
—powiedział we wtorek w Brukseli niemiecki minister finansów Peter Altmaier. Według „Handelsblatt” z jednej strony UE traci wraz z Brexitem brytyjski wkład do budżetu w wysokości około dziesięciu miliardów euro rocznie. Z drugiej strony musi sfinansować nowe zadania: ochronę granic zewnętrznych, wspólną politykę obronną, integrację uchodźców.
Niemniej jednak nie wszyscy płatnicy netto chcą przekazać więcej pieniędzy do Brukseli. Austria, Szwecja, Dania i Holandia stanowczo odmawiają. W związku z tym jest mało prawdopodobne, aby do porozumienia w tej sprawie doszło już w piątek.
Jak twierdzi „Handelsblatt” rząd w Berlinie przygotował dokument przedstawiający niemieckie stanowisko w sprawie przyszłych ram finansowych UE. W dokumencie wskazano, że Niemcy chcą „restrukturyzacji” budżetu UE. Oznacza to: więcej pieniędzy na migrację, ochronę granic zewnętrznych UE, zwalczanie terroryzmu oraz wzrost gospodarczy i zatrudnienie. Za to gdzie indziej będą – zdaniem Berlina – „niestety” konieczne cięcia, w tym we Wspólnej Polityce Rolnej.
Ustalenie nowych priorytetów oznacza, że inne obszary staną się drugorzędne
—czytamy w dokumencie.
Niemcy nadal będą wpłacać do budżetu i wzmacniać UE. Jednak przyszły system finansowania musi zapewniać „sprawiedliwy podział obciążeń” i „unikać nadmiernych obciążeń budżetowych”
—głosi dokument dalej. Rząd w Berlinie uważa przy tym, że zachowanie zasad praworządności to „podstawa dobrego klimatu inwestycyjnego”.
Dlatego należy powiązać wypłatę środków unijnych po części z zachowaniem przez dane państwo takich wartości jak praworządność. Wezwaliśmy więc Komisję Europejska do tego, aby sprawdziła jak możnaby to zrobić. Jesteśmy bardzo zadowoleni z tego, że KE podchwyciła ten pomysł w swoich opcjach budżetowych
—czytamy. Berlin chce ponadto, aby wypłata środków unijnych została powiązana z realizacją przez dane państwo członkowskie tzw. ogólnych zaleceń Komisji Europejskiej. Zalecenia Komisji mogą dotyczyć wszystkich dziedzin – od praworządności po równouprawnienie i gender.
Ryb, handelsblatt.com
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382583-handelsblatt-berlin-nalega-aby-w-przyszlych-ramach-finansowych-ue-wyplata-funduszy-byla-powiazana-z-praworzadnoscia