Minister Kempa spotkała się biskupem Irackiego Kurdystanu. „Ci ludzie chcą pozostać tam, gdzie się urodzili, a nie emigrować”

Trudna sytuacja w Irackim Kurdystanie, kwestia pomocy medycznej, jako najbardziej oczekiwanej - były m.in. tematami rozmowy minister ds. pomocy humanitarnej Beaty Kempy z Biskupem Irackiego Kurdystanu Rabbanem al-Qasem oraz pełnomocnikiem w Polsce Rządu Regionalnego Kurdystanu Ziyadem Raoofem.

Według informacji przekazanej PAP przez departament ds. pomocy humanitarnej, podczas spotkania Ziyad Raoof mówił, że Rabban al-Qas jest biskupem diecezji Zachu i Amadija „i od 16 lat prowadzi w miasteczku Dahuk w północnym Iraku szkołę dla biednych dzieci, w której uczy chrześcijan, jazydów i muzułmanów”.

CZYTAJ WIĘCEJ: TYLKO U NAS. Biskup Rabban al-Qas o chrześcijanach na Bliskim Wschodzie: „Chcemy tu zostać i bronić ziemi naszych ojców”

Biskup w swojej rozmowie z Panią Minister opowiedział o trudnej sytuacji w Irackim Kurdystanie, prosił również, aby nie byli „konfliktem zapomnianym”. Podkreślił, jak ważna jest tożsamość kulturowa i przynależność do ziemi, na której żyją

— wynika z informacji.

Ci ludzie chcą pozostać tam, gdzie się urodzili, w swojej kulturze, a nie emigrować

— mówił duchowny cytowany w informacji. Jak zaznaczono, biskup prosił również o zwrócenie szczególnej uwagi oraz o pomoc dla dzieci i osób starszych.

Rozmawialiśmy w szczególności o pomocy medycznej, jako najbardziej oczekiwanej. Duchowny dziękował również organizacjom za już otrzymaną pomoc. Teraz potrzebna jest roztropność w rozeznaniu zakresu pomocy i potrzeb w tym obszarze, ponieważ Polska poprzez m.in. organizacje pozarządowe już niesie pomoc humanitarną na tych terenach. Jednak wymaga ona jeszcze wzmocnienia i doprecyzowania z organizacjami, które już tam działają

— powiedziała PAP po spotkaniu Beata Kempa.

W styczniu w KPRM powstał Departament ds. Pomocy Humanitarnej na czele z minister Kempą. Do jego zadań należy m.in. koordynacja pomocy do krajów potrzebujących np. w Afryce i na Bliskim Wschodzie.

ak/PAP