Nie boję się, dlatego apelowałem do polityków PiS, by grali fair i nie wykorzystywali aparatu państwowego, policji politycznej, prokuratury do walki z konkurencją. (…) Gdyby nie decyzja partyjnej prokuratury, pisowskiej, Ziobry, nie byłoby tej sprawy
— mówił na antenie RMF FM prezydent Gdańska Paweł Adamowicz.
Robert Mazurek pytał prowokacyjnie swojego gościa, jak sobie poradzi w prowadzeniu miastem zza krat. Adamowicz odpowiadał w absurdalny sposób.
Czy pan mi sugeruje, że będę pierwszym więźniem politycznym reżimu Kaczyńskiego?
— pytał włodarz Gdańska, ignorując prowadzącego, który przypomniał, że CBA zajęło się nim już dwa lata przed objęciem władzy przez PiS.
Nie boję się, dlatego apelowałem do polityków PiS, by grali fair i nie wykorzystywali aparatu państwowego, policji politycznej, prokuratury do walki z konkurencją. (…) Gdyby nie decyzja partyjnej prokuratury, pisowskiej, Ziobry, nie byłoby tej sprawy
— mówił dalej Adamowicz.
Zirytowany dociekliwością prowadzącego zarzucał Mazurkowi, że nie pyta go o Gdańsk, lecz „nieistotne „sprawy”.
Mam tyle, ile mam
— odparł ws. mieszkań, dodając, że pozostałe przekazał rodzinie.
W 2006 roku wziąłem z małżonką trzy kredyty na 0,5 mln franków. Jestem frankowiczem, tak jak 1,5 mln Polek i Polaków
— odniósł się w ten sposób do pytania o konta bankowe.
Jestem niewinny. Jestem przekonany że to się skończy dla mnie dobrze
— stwierdził Adamowicz.
Pytany, dlaczego zaskoczył PO zapowiedzią wystartowania w wyborach na kolejną kadencję, mówił:
Jestem lojalny w przyjaźniach, dlatego przed ujawnieniem swojej decyzji, uprzedziłem Grzegorza Schetynę jako pierwszego.
ak
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382338-adamowicz-kreuje-sie-na-meczennika-pis-wykorzystuje-aparat-panstwowy-do-walki-z-konkurencja-polityczna