Coś, co jest w naszych oczach najcięższą przewiną PiS – niszczenie elementarnego zaufania do instytucji państwa i samych siebie – nie trafia do wyobraźni olbrzymiej części społeczeństwa. Paradoks polegający na tym, iż PiS przez krytykowanie słabości III RP samo je podnosi do potęgi entej, jest rzadko dostrzegany poza wielkomiejskim elektoratem
— napisał Rafał Trzaskowski w tekście dla portalu Gazeta.pl.
Tekst kandydata PO i Nowoczesnej na prezydenta Warszawy jest odpowiedzią na badania socjologa Macieja Gduli w Miastku. Na ich podstawie wyszło m.in., że wśród wyborców popierający PiS jest wiele osób wykształconych i zadowolonych ze swojej sytuacji materialnej oraz popierających demokrację, co kłóci się z dotychczasowymi stereotypami na temat wyborcy PiS.
CZYTAJ TAKŻE: W końcu nawet „Wyborcza” musiała to przyznać: „Wyborcy PiS nie odrzucają demokracji. Są do niej głęboko przywiązani”
Dla Trzaskowskiego szczególnie ciekawe jest to, dlaczego krytyka elit III RP przez PiS spotkała się z ciepłym przyjęciem Polaków.
I to jest dla mnie najbardziej ciekawa część badań Gduli – próba odpowiedzi na pytanie, dlaczego populistyczny atak PiS na elity trafił na tak podatny grunt. W odczuciu mieszkańców Miastka elita III Rzeczypospolitej niewiele im dała od siebie, nie stała się drogowskazem politycznym, o etycznym nie wspominając
— stwierdził.
Trzaskowski zauważył, że to czego Platforma Obywatelska nie robiła przez 8 lat swoich rządów, czyli położenie nacisku na wsparcie Polaków, jest jednak ważne. Pytanie tylko, czy wyborcy uznają jego stanowisko za wiarygodne?
Dziś pomoc najsłabszym albo zapomnianym to nie tylko element lewicowej wrażliwości, ale też coś znacznie bardziej fundamentalnego – wymóg konieczny dla odzyskania wiarygodności przez „wsobną” elitę
— zaznaczył.
Polityk PO stwierdził, że opozycja musi być bardziej wyrazista.
Uważam, że dziś najważniejsza jest wyrazistość opozycji, ale nie tyle w „bronieniu demokracji i wolności” (dla wielu są to abstrakcyjne pojęcia), ale też w walce z wyrzucaniem myślących inaczej poza nawias wspólnoty. Debata publiczna potrzebuje odważnego prezentowania racji, które będą się przeciwstawiać populistycznemu zgiełkowi pomówień, uproszczeń, szowinizmowi i ksenofobii. Miejsce opozycji jest dziś przy kobietach, których prawa są zagrożone, cudzoziemcach na ulicach naszych miast, gejach, żydach, a nawet cyklistach (w kontekście ruchów miejskich piszę o tym śmiertelnie poważnie)
— podkreślił. Czyżby chodziło o jeszcze silniejszy nacisk na nieskuteczną do tej pory taktykę opozycji, określaną hasłem „ulica i zagranica”?
Dziś wspieranie wszystkich tych, których próbuje się wypchnąć poza nawias patriotycznie poprawnego dyskursu, jest obowiązkiem opozycji, niezależnie od wyznawanych poglądów. W imię otwartości i równowagi debaty publicznej musimy stać tam, skąd wypchnąć obywateli chce rządzące PiS. Dziś nie ma miejsca na zachowawczość
— dodał.
To dość zaskakujące, że polityk PO mówi o tym, iż totalna opozycja nie może być zachowawcza. Patrząc na jej obecne działania, nie wydaje się, aby była ona zachowawcza w którymkolwiek momencie obecnej kadencji parlamentu.
as/wiadomosci.gazeta.pl
-
TA WALKA O POLSKĘ JEST NA ŚMIERĆ I ŻYCIE. Nowy numer „Sieci” już w kioskach! Kup koniecznie!
E - wydanie dostępne na: http://www.wsieci.pl/prenumerata.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382193-jeszcze-wieksza-totalnosc-odpowiedzia-opozycji-na-kiepskie-sondaze-trzaskowski-dzis-nie-ma-miejsca-na-zachowawczosc
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.