Kiedyś na seminarium usłyszałem od studenta całkiem serio, że wszyscy kawalerowie po czterdziestce to geje. Było to tak idiotyczne, że zaniemówiłem. Pokazałem głupotę tego stwierdzenia, ale…koledzy z grupy zaczęli bronić durnia. A to, że „nie ma badań” na ten temat (jakby były potwierdzające tę tezę), a to, że „coś może być na rzeczy” (w nauce?!). I wtedy zrozumiałem, że istnieją nonsensy, z którymi dyskutować nie wolno, bo się je uprawomocnia. Z nonsensem dyskutować się nie da. Tak jak w rozmowie z psychicznie chorym nie można stosować normalnej pragmatyki. Trzeba się bronić by samemu w obłęd nie wpaść.
Izraela, ani wierzących w Izrael, nie przekonamy żadnymi swoimi argumentami, opiniami i dowodami. Bo Izraelem rządzi zupełnie inna logika. My mówimy stół jest owalny, a oni krzyczą, że to hańba, bo brązowy! Że brąz jest prawdziwy, a owal nie.
Niesłusznie zakładamy, że atakujących Polskę Żydów przekonamy do czegokolwiek. Dlatego teraz powinniśmy wspólnie objąć Polskę mocnym, obywatelskim, powtarzam obywatelskim!, pierścieniem. I ze wszech miar mówić jej sternikom, że jesteśmy z nimi. Inaczej nam nie wolno zrobić. Teraz wszyscy jesteśmy matką, a wolna Polska naszym dzieckiem. I zachowujmy się jak matka. Jak najlepsza matka.
Padały już w publicznej debacie wulgaryzmy, pomówienia, sarkazmy i nienawistne oceny. Ale teraz myślę całkiem serio, że wyłamanie się z obywatelskiego pierścienia wsparcia i obrony, próby „ugrania” czegokolwiek na obecnej sytuacji, co godzi w polski interes narodowy, będziemy mieli prawo uznać za sabotaż i rzeczywistą zdradę, dla której oszacowania zabraknie nam słów. A kłócić się o koło sterowe zacznijmy znów dopiero gdy ucichnie niebezpieczny dla całego okrętu sztorm.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382183-obywatelski-pierscien