Mamy Instytut Solidarności i Męstwa i Polską Fundację Narodową. Zwłaszcza na tę drugą spadła fala krytki po wybuchu polsko-izraelskiego konfliktu.
O ile Instytut działa dopiero od kilku miesięcy, bo został powołany z końcem ubiegłego roku, tak Polska Fundacja Narodowa ma już i czas, i narzędzia, i pieniądze, by promować Polskę za granicami.
Joanna Kopcińska, rzecznik rządu zapowiedziała w telewizji wPolsce.pl, że rząd zbada, jak instytucje działały do tej pory.
Na pewno trzeba przyjrzeć się instytucjom, które już istnieją, bo trzeba będzie je ocenić. I ocenić to, jak działały, czy się sprawdziły, gdzie zawiodły. I dokonać podsumowania. Potem będziemy podejmować decyzje tak, aby pracowały lepiej
— powiedziała Joanna Kopcińska.
ZOBACZ WIDEO: Kopcińska: Czekamy na spotkanie ze stroną izraelską
I mówiła o konieczności prowadzenia dalszego dialogu z Izraelem. Dotąd bowiem, choć z polskiej strony była chęć i gotowość do rozmów, po drugiej stronie nie było żadnego ciała, które mogłoby mówić z polskimi ekspertami.
Przypomnijmy, że mamy, powołany przy Kancelarii Prezesa Rady Ministrów zespół ds. prawno-historycznego dialogu z Izraelem. A po drugiej stronie, jak dotąd, cisza.
Premier Benjamin Netanjahu miał zapowiedzieć w rozmowie z polskim premierem chęć do prowadzenia takich rozmów w gronie ekspertów, ale na razie wyznaczył żadnego z nich.
Liczymy, że zespół izraelski ekspertów ds. dialogu, który będzie prowadził badania historyczne przystąpi do prac bez zbędnej zwłoki
— powiedziała w telewizji wPolsce.pl Joanna Kopcińska.
Czy zapewnienie o powołaniu takiego zespołu było tylko czysto dyplomatyczną grą na potrzebę rozmowy z Mateuszem Morawieckim, czy realnym działaniem, to pokaże czas.
Doświadczenie podpowiada jednak, że strona izraelska do rozmów i zrozumienia polskiego punktu widzenia, nie jest skora.
Już po niedzielnej rozmowie telefonicznej z premierem Mateuszem Morawieckim, prezydent Izraela Reuwen Riwlin mówił, że słowami głowy polskiego rządu jest zszokowany.
Skrytykował wypowiedź polskiego premiera Mateusza Morawieckiego w Monachium, nazywając ją „nowym dnem” i ocenił, że światowych przywódców należy edukować w kwestii Holokaustu.
Mówienie, że nasi ludzie kolaborowali z nazistami, jest nowym dnem
— stwierdził Riwlin, zwracając się do głównych przedstawicieli żydowskiej diaspory, biorących udział w konferencji w Jerozolimie. A jego wypowiedź przytoczył w niedzielę późnym wieczorem portal Times of Israel.
Przyznał jednocześnie, że dzisiaj, bardziej niż kiedykolwiek, musimy pracować, by edukować świat, nawet niektórych z jego przywódców, na temat ciemnych czasów, strasznych zbrodni popełnionych przez nazistów i ich stronników.
Nie zapominajmy jednak, że zarzuty o braku wrażliwości na cierpienie Żydów, jakie kieruje do nas Izrael, powinny nieodłącznie współgrać z wyrażeniem i odczuwaniem takiej samej wrażliwości na cierpienie Polaków. Tylko to może być podstawą do rozpoczęcia rozmów i prac zespołów z obu stron. I tylko to może być gwarancją porozumienia.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/polityka/382175-tylko-u-nas-rzad-przyjrzy-sie-instytucjom-ktore-maja-bronic-dobrego-imienia-polski-za-granica-kopcinska-ocenimy-jak-dzialaly-gdzie-zawiodly